Patryk Vega ostrzega: "Jeden z klubów przekonuje innych, żeby zbojkotować mój film"
Patryk Vega w jednym z ostatnich wywiadów wspomniał m.in. o swojej duchowej przemianie. Teraz wziął udział w kolejnej rozmowie i opowiedział o swojej najnowszej produkcji "Bad Boy". Przestrzegł, że są osoby, które nawołują do bojkotu jego filmu.
Już wkrótce do kin trafi najnowszy film Patryka Vegi "Bad Boy", który pokaże kulisy funkcjonowania środowiska piłkarskiego w Polsce, przybliży wygląd grup kibicowskich i chuligańskich, a także pokaże od środka, jak wygląda zarządzanie klubem w naszym kraju. Reżyser przez 10 lat grał w klubie LKS Okęcie Warszawa.
- Jestem zafascynowany piłką jako zjawiskiem. Uważam, że nie ma fajniejszej rozrywki i w zasadzie bardziej genialnego widowiska, do którego jesteśmy podpięci 90 minut. Postanowiłem zrobić film, który pokazywałby tę fascynację. Miałem też poczucie, że od czasu "Piłkarskiego pokera" nie było dobrego filmu o piłce - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Pojawiały się opinie, że jego film jest inspirowany sytuacją Wisły Kraków, kiedy to klubem zarządzali kibice i popadł w długi oraz książką Szymona Jadczaka "Wisła w ogniu". Vega jednak zdementował te teorie. Stwierdził też, że patologie pokazane w niektórych scenach miały faktycznie miejsce.
ZOBACZ: "Bad Boy": Zwiastun nowego filmu Patryka Vegi
- Też mieliśmy wiedzę dotyczącą funkcjonowania tychże klubów opowiedzianą z drugiej strony, czyli policji i wydziałów, które specjalizują się w zwalczaniu przestępczości pseudokibiców - mówił.
Vega wspomniał też, że są osoby, które nawołują do bojkotu "Bad Boya" i są one związane z polską piłką nożną. - Mam informacje, że jeden z klubów polskich próbuje przekonać przedstawicieli innych, żeby zbojkotować ten film - wyznał.
- Nie robię filmu wyłącznie dla ultrasów. To jest jakiś procent widowni, z którą chcę się skomunikować. Robię film dla masowego widza. Jeszcze moją ambicją jest, by na ten film zaprosić kobiety, co w punkcie wyjścia wydawało się trudne - dodał.
Premiera filmu "Bad Boy" 21 lutego.