Piotr Głowacki zagrał w teledysku Agnieszki Chylińskiej. Mówi, co na tym zyskał

Piotr Głowacki debiutował w filmie 20 lat temu w "Długim weekendzie". Potem przyszły wielkie role przede wszystkim w "Dziewczynie z szafy", w "Bogach" i w "Mistrzu". Ale pierwszym przystankiem w tej artystycznej karierze był dla aktora Dom Kultury w Toruniu, gdzie, w wieku dziewięciu lat, zapisał się do "Baby Jagi".

- Było nas czterech na 60 parę dziewczyn, więc byłem rodzynkiem. [...] Ruszałem tam ciałem, to był zespół taneczny - wspominał w audycji "WojewódzkiKędzierski".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po 30 latach Piotr Głowacki ponownie zgodził się tanecznie "poruszać ciałem" na scenie, tym razem w duecie z Agnieszką Chylińską. Wokalistka zaprosiła aktora na plan klipu "Kiedyś do ciebie wrócę", aby wcielił się w kochanka głównej bohaterki. Głowacki zgodził się od razu, bo choć nie znał osobiście Chylińskiej, to był nią zafascynowany już od szkolnych lat.

- Jesteśmy w podobnym wieku. Pamiętam, co to było dla nas, gdy mówiła: "Nauczyciele, pier...e się!" - opowiadał aktor, nawiązując do skandalu podczas gali Fryderyków w 1997 r.

Prowadzący podcast Kuba Wojewódzki był ciekawy, czy Piotr Głowacki zarobił na tym występie, który w sieci ma 46 mln odsłon.

- Dostałem pieniądze za dzień zdjęciowy. To było symboliczne, dlatego że główną nagrodą w tym wszystkim było dla mnie to, że Agnieszka do mnie zadzwoniła. Dzięki temu obchodziłem z nią jej 30-lecie, byłem na jej koncercie, potem za kulisami widziałem, jak kroi tort. To są takie bonusy, które wydarzają się ostatnio w moim życiu - podsumował aktor.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: