Piotr Skarga ożenił się po 30 latach związku. Chcieli uniknąć "masy problemów"
12.04.2024 | aktual.: 12.04.2024 12:49
Piotr Skarga rozwiódł się z drugą żoną w 1988 r., a następny związek małżeński zawarł dopiero w 2023 r. Z Beatą przeżył jednak wcześniej aż 30 lat i do dziś są nierozłączni.
- Nasza miłość kwitnie. Jesteśmy parą przyjaciół i od lat tworzymy fantastyczny związek - mówił swego czasu w rozmowie z Plejadą. Piotr Skarga pojawił się ostatnio na premierze spektaklu "Teściowe wiecznie żywe" w Teatrze Kamienica, gdzie tradycyjnie towarzyszyła mu żona Beata.
Ukochana 76-letniego aktora jest od niego o 20 lat młodsza. Skarga mówi otwarcie, że ślub po trzech dekadach wspólnego życia niczego nie zmienił, ale zdecydowali się na niego z jednego ważnego powodu.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
"Bardzo dobrze żyło nam się na kocią łapę"
Piotr Skarga to aktor znany szerokiej publiczności z takich seriali jak "W labiryncie", "Bulionerzy", "Pensjonat pod Różą", "Leśniczówka". Trzy razy się żenił, przy czym między drugim rozwodem a trzecim ślubem minęło aż 36 lat. W tym czasie przez trzy dekady żył "na kocią łapę" z Beatą Apanowicz.
W jednym z wywiadów żartował, że "musieli się dotrzeć", zanim w 2023 r. stanęli na ślubnym kobiercu. - A tak naprawdę, to bardzo dobrze żyło nam się na kocią łapę. Ślub nie był nam do szczęścia potrzebny. Ale czekała mnie poważna operacja tętnicy i serca - tłumaczył aktor.
Ryzykowny zabieg
Skarga i jego żona byli dobrej myśli, mieli jednak świadomość, że zabieg jest bardzo ryzykowny. - Gdyby coś mi się stało, Beatka miałaby masę problemów ze sprawami spadkowymi i nie tylko - mówił świeżo po ślubie.
- Zrobiliśmy to, bo w naszym kraju wciąż nie uznaje się związków partnerskich - skwitował aktor, który do dziś nie nosi obrączki. A kameralny ślub pomógł im zorganizować zaprzyjaźniony prezydent Świnoujścia.