Starość kobiety w polskiej telewizji zaczyna się jakieś dwadzieścia lat przed jej osiwieniem.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
Autorka artykułu, Anna Zawadzka, twierdzi, że z anteny znikają siwowłose kobiety. Tendencja ta jest jednak obca dla starzejących się mężczyzn, których jest sporo na antenie.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
W przypadku kobiet pracujących w telewizji wygląd ma się liczyć bardziej niż kompetencje.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
"Bo jeśli chodzi o kobiety, liczy się wygląd, nie kompetencje, a na wizji terror piękności szczególnie się rozpanoszył. Jego pierwsza zasada głosi: piękne jest to, co młode." - pisze autorka artykułu.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
Monika Olejnik mogłaby posłużyć jako przykład na obalenie tezy postawionej w tekście.
"Niektórzy mówią: jak to, a Monika Olejnik? Jest, ale niemal jedna. Jest, ale w image'u młodej dziennikarki" - argumentuje Zawadzka.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
Kobiety, które oglądamy na szklanym ekranie, mają być przede wszystkim miłe dla oka.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
Twórcy telewizyjni twierdzą, że to sami widzowie dokonali selekcji kobiet pracujących w telewizji.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
"Widzowie nie chcą ich oglądać" - czytamy w artykule.
Prymat młodości w polskiej telewizji?
Jak dalej czytamy: "Nasze gusta tresowane są do zachwytu nad młodością, dlatego starość kobiety kojarzona jest z porażką. "
Prymat młodości w polskiej telewizji?
A wy jak sądzicie? Czy rzeczywiście polskie społeczeństwo chce oglądać jedynie młode, dynamiczne i atrakcyjne kobiety?
Czekamy na wasze opinie!