Cięta riposta. Syn Gierka krótko go podsumował
Od premiery "Gierka" w kinach i na Netfliksie minęło już wiele miesięcy. Temat kontrowersyjnej produkcji o działalności I Sekretarza KC PZPR powrócił na języki za sprawą najnowszego wywiadu, w którym Aleksander Kwaśniewski nazwał film "absolutnym chłamem". Producent "Gierka" nie pozostał dłużny byłemu prezydentowi.
- To po prostu zły film, nieadekwatny do epoki historycznej, którą miał przedstawiać. Przecież ja te czasy znam. Po prostu czułem ból, jak to oglądałem - mówił Aleksander Kwaśniewski o "Gierku" w rozmowie z NaTemat. Były prezydent przyznał się, że wyszedł z kina, bo nie mógł wytrzymać na tym "absolutnym chłamie".
"Gierek" z Michałem Koterskim w roli tytułowej trafił do kin w styczniu 2022 r. Został też udostępniony na Netfliksie, gdzie cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. "Utrzymywał się przez miesiąc w top 10 Netflixa i ponad tydzień numer 1 (w niepodzielonym rankingu na filmy i seriale), a na tej platformie tygodniowo ląduje po 3-4 premiery nowych filmów i seriali. W kinach też był numer 1" - chwali się Heathcliff Janusz Iwanowski.
Producent "Gierka" napisał to na Instagramie w odpowiedzi na słowa Aleksandra Kwaśniewskiego, obok których nie mógł przejść obojętny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy na diecie. Mają patenty na szczupłą sylwetkę
"Do tego, że film się nie spodobał, odnoszę się z szacunkiem, jak do opinii każdego widza. […] Jednak z tezą, że były prezydent był świadkiem tamtych czasów, już nie mogę się zgodzić" - napisał Iwanowski. "Film kończy swoją opowieść w 1982 r., a P. Kwaśniewski dopiero w 1985 r. w rządzie premiera Messnera został ministrem do spraw młodzieży czy jakoś tak" - zauważył producent filmowy.
Iwanowski zdradził, że "w czasie rozmów z bliskimi ludźmi z ekipy Edwarda Gierka, nikt nie wspomniał o panu Kwaśniewskim". Adam Gierek, syn I sekretarza KC PZPR miał powiedzieć producentowi, że też nie pamięta Kwaśniewskiego wśród politycznych elit tamtych czasów. "Nie. On był wtedy tylko harcerzykiem w ZSMP" - miał powiedzieć syn Gierka.
"Rozumiem, że może nie spodobała się P. Kwaśniewskiemu postać generała w filmie, bo on swoją karierę i debiut polityczny zawdzięcza generałom stanu wojennego, ale to już inna historia i może na inny film" - skwitował producent "Gierka", który zebrał w większości bardzo negatywne opinie ze strony krytyków.
Z tego powodu akcja reklamowa filmu z Koterskim opierała się nie na wyimkach z recenzji, ale cytatach rzekomych widzów zamieszczanych w mediach społecznościowych.