"Psy 3": pierwsze komentarze widzów
Na ekrany kin trafił film "Psy 3". Choć recenzenci dość surowo ocenili powrót Franza Maurera, widzowie są znacznie bardziej zadowoleni z seansu. Pierwsze opinie pojawiły się już w mediach społecznościowych.
"Psy 3" są jedną z ważniejszych tegorocznych polskich premier. Wielu fanów czekało na ten film od dawna. Wreszcie trafił do kin. A w mediach społecznościowych pojawiły się już pierwsze opinie. Widzowie narzekają nieco na scenariusz, ale większość z komentarzy jest pozytywna. Wychwalana jest muzyka, którą, podobnie jak w przypadku dwóch pierwszych części, stworzył Michał Lorenc.
Ale znalazły się też krytyczne opinie. Widzowie narzekają na to, że film za bardzo próbuje skręcać w stronę stylu Patryka Vegi:
"'Psy 3' nie są może największym osiągnięciem Pasikowskiego, ale to całkiem przyzwoite kino sensacyjne. Czasem tylko czuło się, że próbowano wtłoczyć nieco Vegi".
"Nie warto. Poczekajcie aż będą gdzieś na streamingu. Choć realizacyjnie znakomity, to scenariuszowo kulawy i naciągany. Bez jakiegoś większego przesłania. Taki ciut lepszy Vega".
Inny użytkownik Twittera porównał dzieło Pasikowskiego do "Irlandczyka" Martina Scorsesego: "Linda>DeNiro, Pazura>Pacino 'Psy 3' to polski 'Irlandczyk', tylko bez odmładzania komputerowego (bo Lindy odmładzać nie trzeba!) Teksty dobre, muzyka fantastyczna... tylko jakby historii zabrakło […]. Ale warto".
Ale większość komentarzy jest pozytywna. Jeden z widzów stwierdził, że Pasikowski zawarł w swoim najnowszym filmie mocny komentarz społeczny. Byłaby to powtórka z pierwszej części "Psów", która jak żaden inny ówczesny polski film, wskazywała na problemy policji w trudnych czasach transformacji ustrojowej:
"Warto było przeczekać tego okropnego 'Kuriera', żeby dostać 'Psy 3'. Mocne kino z równie mocnym komentarzem społecznym do dzisiejszej policji. Do tego wiele naprawdę świetnych scen dramatycznych i świetne kreacje aktorskie. I na szczęście zero jeżdżenia na nostalgii".
"Pasikowski nie zawiódł. Scenariusz z życia wzięty" – skomentował inny widz.
Film zobaczyli też widzowie, którzy pierwsze "Psy" oglądali wtedy, gdy miały premierę. Ci uważają, że to właśnie dla nich Franz Maurer wrócił na duży ekran i nikt inny nie będzie w stanie tego zrozumieć:
"'Psy 3' to film, przy którym usłyszy się ujadanie dzieci, które nie oglądały poprzednich części, a nawet jeśli oglądały, to i tak nie zrozumiały, o co w tym wszystkim chodzi".
Zauważył to też inny widz: "Godna kontynuacja. Warto. Ale to seans bardziej dla tych, którzy rozpoczęli go 28 lat temu. Obserwowali mijające lata i starzeli się wraz z nimi. Nostalgiczny, twardy dramat sensacyjny. Filmowa literatura piękna".
Planujecie wybrać się do kina na "Psy 3"?