Recenzja ''Płynących wieżowców'' - Najpiękniejsza para roku!

Co oznacza tytuł ''Płynące wieżowe'' ? Tomasz Wasilewski, odpowiada, że to symbol nadziei; obietnicy, że wszystko będzie dobrze.

Recenzja ''Płynących wieżowców'' - Najpiękniejsza para roku!
Źródło zdjęć: © Alter Ego Pictures

Czym są ''Płynące wieżowce'' dla polskiego kina? Rewoltą! Inicjacją! Coming outem! Poruszającą historią miłosną, która, dzięki swojej prostocie, szczerości wynikającej z ujmującego naturalizmu niektórych scen i niezwykłej intymności bijącej z ekranu, podwyższa jakość rodzimej kinematografii. Zdolnego reżysera, autora ''W sypialni'', możemy nazwać młodym talentem o fenomenalnym wyczuciu filmowych tematów. Nazwijmy go też prekursorem, który zrealizował pierwszy w historii polskiego kina obraz prezentujący miłość homoseksualną. Jednak Wasilewski to przede wszystkim twórca o wyjątkowej, subtelnej estetyce, wykorzystujący proste środki wyrazu, do przedstawienia historii ważnych, opowiadających o współczesnej Polsce. Koniec z rozliczaniem się z przeszłością, koniec z fikcyjnymi postaciami. ''Płynące wieżowce'' wytaczają nowy kierunek - czas na kino autorskie, autentyczne, opowiadające o Polsce i o Polakach, tu i teraz. Nic dziwnego, że zagraniczna festiwalowa publiczność przyjmuje jego najnowszy obraz z honorami, a polscy widzowie, spragnieni odważnego oraz szczerego kina, zaskakują dojrzałością. ''Płynące wieżowce” w istocie stały się symbolem nadziei i zmian na lepsze, ale dla naszego kina. To jeden z najważniejszych filmów dekady.

Kuba ( Mateusz Banasiuk ) jest sportowcem. Wyczynowo trenuje pływanie. Mieszka razem ze swoją matką ( Katarzyną Herman ) oraz długoletnią dziewczyną Sylwią ( Marta Nieradkiewicz ), z którą żyje w szczęśliwym związku. Przypadkowo na jednym z wernisaży, na który zabiera go Sylwia, Kuba poznaje Michała ( Bartosz Gelener ). Młodzi mężczyźni zaprzyjaźniają się ze sobą, a ich znajomość szybko zamienia się w fascynację. Obaj są przerażeni łączącym ich uczuciem. Jednak „Płynące wieżowce” to nie jest film o miłości dwóch gejów. Odważyłabym się powiedzieć, że to nawet nie jest film gejowski, pomimo ewidentnego charakterystycznego wątku głównego. „... Wieżowce” prezentują historię miłosną matki do syna, kobiety do mężczyzny i niechcianej, zwalczanej miłości mężczyzny do mężczyzny. Jednak to wybory jakie podejmą główni bohaterowie budują narrację i dramaturgię wydarzeń. One są istotą najnowszej produkcji Wasilewskiego. Poszukiwanie odpowiedzi i dorastanie do własnej tożsamości oraz odpowiedzialności są siłą wypadkową decyzji podjętych przez czołowe postaci. Nie można również przemilczeć emocjonalnej siły „Płynących wieżowców”, która uderza w publiczność, zalewa klimatem i nakieruje ich uwagę na uczucia, a nie genderowy aspekt historii. To właśnie dzięki takiej charakterystyce zaprezentowanych wydarzeń, tak łatwo jest mi porównać najnowszą produkcję Wasilewskiego do nagrodzonego w Cannes „Życia Adeli: Rozdział 1 i 2” Abdellatifa Kechiche’a.

Wasilewski zgromadził na swój plan znakomitych aktorów. Każdy z nich wygłasza swoje kwestie i prezentuje własny dramat w sposób niezwykle delikatny. Wszystko opiera się na niuansach, drobnych spojrzeniach i tembrze głosu. Mistrzami w tej dziedzinie bezdyskusyjnie zostali Mateusz Banasiuk i Marta Nieradkiewicz. Banasiuk zaprezentował bolesne studium dojrzewania do własnej tożsamości i akceptacji tego, co do tej pory było niemożliwe. Warunki fizyczne oraz umiejętności kreacyjne tego młodego aktora z pewnością zaowocują niejedną nagrodą i błyskotliwą karierą w przemyśle filmowym. Natomiast Nieradkiewicz zdążyła już pokazać swój wszechstronny talent i odwagę w filmie „Z miłości”Anny Jadowskiej. W filmie „Płynące wieżowce”, w którym jej postać desperacko walczy o miłość ukochanego mężczyzny, zaprezentowała niesamowitą skalę swoich możliwości. Śmiało można przyznać, że to jedna z najciekawszych polskich aktorek młodego pokolenia. Natomiast Bartosz Gelner zachwyca nie tylko niezwykłą aparycją, ale również charyzmą. Nie sposób oderwać od niego wzroku na ekranie. Scena, w której jego bohater przyznaje się do homoseksualizmu przy rodzinnym stole przejdzie do historii polskiego kina.

Oczywiście nie wolno zapomnieć również o znakomitej Katarzynie Herman, Izabeli Kunie i Mirosławie Zbrojewiczu. Oni z drugiego planu stworzyli prawdziwy majstersztyk. Niezapomniane kreacje. Ale jedno trzeba wyraźnie podkreślić - Kuba i Michał to najpiękniejsza filmowa para 2013 roku.

O „Płynących wieżowcach” można długo opowiadać. Tematy i interpretacje wydają się być niewyczerpalne. Film z pewnością poruszy do dyskusji polskich widzów, a to wszystko dzięki temu, że przyszedł czas na zmiany. Tomasz Wasilewski powiedział „Yes, we can” i dokonał tego w najlepszy stylu.

Ocena: 9/10

Wybrane dla Ciebie

Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Żona go przestrzegała, nie posłuchał. Cztery lata temu zmarł tragicznie Jerzy Janeczek
Żona go przestrzegała, nie posłuchał. Cztery lata temu zmarł tragicznie Jerzy Janeczek
Porażka serialu ze Schwarzeneggerem. Netflix liczył na więcej
Porażka serialu ze Schwarzeneggerem. Netflix liczył na więcej
Epicki. Jason Momoa wraca do korzeni jako wódz wojownik
Epicki. Jason Momoa wraca do korzeni jako wódz wojownik