Rocznica śmierci Kieślowskiego. Jego ostatnie chwile mówią o nim wszystko

Krzysztof Kieślowski to jeden z najlepszych polskich reżyserów w historii
Krzysztof Kieślowski to jeden z najlepszych polskich reżyserów w historii
Źródło zdjęć: © fot. East News

Krzysztof Kieślowski to twórca, który zapisał się na kartach polskiej, jak i światowej kinematografii. 13 marca przypada 28. rocznica śmierci tego reżysera.

Krzysztof Kieślowski to jeden z najwybitniejszych polskich twórców. Zmarł w 1996 r. po operacji serca. Publiczność miała go zawsze za człowieka poważnego, nieco wyniosłego, trzymającego dystans – tymczasem, jak wspominała jego córka w wywiadach, Kieślowski był mężczyzną wesołym, dowcipnym i skorym do żartów.

Nie wszyscy mogą wiedzieć też, że niewiele brakowało, a Kieślowski musiałby wybrać inną ścieżkę kariery, bo komisja egzaminacyjna długo nie mogła poznać się na jego talencie. "Pamiętam, jak drugi raz zdawałem do Łodzi" – wspominał Kieślowski w autobiografii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci

"Wróciłem z egzaminu i umówiłem się z mamą w Warszawie, na Placu Zamkowym, przy ruchomych schodach. Mama liczyła chyba na to, że się dostanę, ale ja już wiedziałem, że nic z tego. Przyjechała górą, a ja dołem. Wjechałem ruchomymi schodami i wylazłem na zewnątrz. Padał deszcz, jak cholera".

"Powiedziałem mamie i stała taka zmoknięta. Strasznie jej było przykro, że nie dostałem się po raz drugi. Powiedziała: 'Słuchaj, może ty się po prostu do tego nie nadajesz'. I nie wiem, czy płakała, czy to był deszcz, ale zrobiło mi się jej strasznie żal. Taka była smutna. Wtedy właśnie zdecydowałem, że się tam dostanę choćby nie wiem co. Udowodnię im, że się nadaję". I tak zrobił, kręcąc takie dzieła jak "Amator", "Przypadek", "Dekalog" czy trylogię "Trzech kolorów".

A jak zapamiętała Kieślowskiego jego rodzina?

1 / 3

Mądre słowa

Krzysztof Kieślowski zmarł w wieku 54 lat
Krzysztof Kieślowski zmarł w wieku 54 lat© fot. East News | Graziano Arici

Córka reżysera, Marta, zapamiętała ojca jako mężczyznę troskliwego, który dbał o jej edukację i pragnął, by stale się rozwijała. - W dzieciństwie odrabiał ze mną lekcje, wieczorami czytał mi książki i tuż przed snem przez 15 minut przepytywał z angielskiego. Dzień w dzień! Uczył mnie też precyzyjnego pisania i mówienia – opowiadała w wywiadzie dla magazynu "Pani".

Przyznawała też, że ojciec był dla niej wzorem.

- Tata zawsze wypowiadał się krótko, ale to były mądre zdania i pamiętam je do dziś – wspominała. - Wszyscy zapamiętali wypowiedź mojego ojca, który po odebraniu w Berlinie nagrody [otrzymał Europejską Nagrodę Filmową w kategorii najlepszy film – przyp. red.] za "Krótki film o zabijaniu" powiedział: "Mam nadzieję, że Polska jest w Europie".

2 / 3

Poczucie humoru

Krzysztof Kieślowski prywatnie był pełny humoru
Krzysztof Kieślowski prywatnie był pełny humoru© fot. East News | Graziano Arici

Wśród głównych cech swojego ojca Marta Kieślowska wymieniała poczucie humoru. Reżyser, znany ze swoich poważnych, mocnych filmów, prywatnie, jak się okazuje, był prawdziwym wesołkiem.

- Gdy miał taki zadziorny wzrok i minę łobuza, wiadomo było, że zrobi mamie jakiś dowcip – opowiadała w "Pani". - Kiedyś do jej roweru, składaka, wsadził zdechłego zaskrońca. Mama krzyczała wniebogłosy! Tata był superdowcipny. Ludzie postrzegają go tylko jako poważnego reżysera, ale on miał w sobie bardzo dużo radości życia.

Córka Kieślowskiego wspominała również, że zawsze mogła liczyć na swojego ojca, wiedziała, że w razie potrzeby ją obroni.

- Na nartach tata złapał boleśnie za nos faceta, który wjechał mi na deski i nie chciał przepuścić w kolejce do wyciągu. Zrobił to w taki sposób, jak w jednej ze scen "Dekalogu X". Myślałam wtedy, że pobije tego faceta, ale nie mógł nic zrobić, bo był na nartach, więc złapał go za nos – śmiała się w "Pani".

- Tata robił tysiące takich rzeczy. Na co dzień był poważnym człowiekiem, odpowiedzialnym za pracę wielu ludzi, miał autorytet, ale bywał też totalnie zwariowany.

Potwierdzeniem tego są jego ostatnie chwile, o których opowiedziała córka reżysera.

3 / 3

Ostatnie chwile

13 marca 2024 r. przypada 28. rocznica śmierci Krzysztofa Kieślowskiego
13 marca 2024 r. przypada 28. rocznica śmierci Krzysztofa Kieślowskiego© fot. East News | Graziano Arici

Choroba przyszła niespodziewanie. Kieślowski do ostatniej chwili nie tracił nadziei, że wszystko będzie dobrze. Rozpoczął remont mazurskiej chatki, w której chciał pisać. Planował kolejny wyjazd na narty.

- Ostatni raz rozmawialiśmy przed jego operacją serca. Kiedy odprowadzał nas z mamą (na zdjęciu - przyp. red) w szpitalu do wyjścia, podskoczył wesoło w piżamie i zrobił pajacyka. Powiedzieliśmy sobie tylko: "Pa, na razie"" - wspominała w "Pani" ostatnie spotkanie z ojcem Marta.

Przyznała, że wciąż nie może pogodzić się z jego śmiercią.

- Śni mi się bardzo często, że tata nagle przyjeżdża. Ja mam do niego żal i mówię: "Jak mogłeś udawać tyle lat, że cię nie ma?!" - dodawała.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
krzysztof kieślowskirocznica śmiercifilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)