Rodzina Addamsów 2 - recenzja Blu-ray od Galapagos
Choć "Rodzina Addamsów 2" popełnia grzechy głównie niemal wszystkich kontynuacji, w dalszym ciągu to bardzo zabawny kawał familijnej rozrywki, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet fani kultowych horrorów.
Do pierwszej pełnometrażowej animacji opowiadającej o upiornej rodzince wymyślonej pod koniec lat 30. przez Charlesa Addamsa podchodziłem jak pies do jeża. Zupełnie niepotrzebnie, bo komedia z 2019 r. w reżyserii Conrada Vernona i Grega Tiernana okazała się nad wyraz błyskotliwa, zabawna i co ważne z ducha wierna oryginałowi.
"Rodzina Addamsów" była też kasowym sukcesem (ponad 200 mln dol. przy budżecie opiewającym na 24 mln), więc szychy z Universala nie zastanawiały się ani sekundy i w 2021 r. dostaliśmy jej kontynuację.
Tym razem film duetu Vernon-Tiernan nie poradził sobie już tak spektakularnie w box office, a i recenzje nie były specjalnie entuzjastyczne. Jednak choć dwójka powiela wszystkie grzechy główne prawie każdej kontynuacji, dla mnie wciąż gra w tej samej lidze co część pierwsza.
ZOBACZ TEŻ: Rodzina Addamsów 2 - oficjalny zwiastun Blu-ray i DVD!
W "Rodzina Addamsów 2" jest wszystkiego więcej: mniej lub bardziej oklepanych dowcipów, wariackich, przegiętych scen czy wyświechtanych scenariuszowych patentów. Bo ile razy można oglądać rodzinę podczas wielkiej wakacyjnej eskapady, która staje się katalizatorem kolejnych zwrotów akcji? Zwłaszcza że przed chwilą zaserwowano nam to samo w "Hotelu Transylwania 3".
Jednak mimo że już to wszystko gdzieś widzieliśmy, "Rodzinę Addamsów 2" ogląda się wyśmienicie. Animacja jest jeszcze lepsza, chemia między postaciami buzuje aż miło, akcja posuwa się we wzorowym tempie, a dorośli dostają kilka wspaniałych popkulturowych odniesień, wliczając w to spektakularny finał. Swoją drogą trzeba mieć niezłe cojones, aby w filmie dla dzieci umieścić nawiązania do "Carrie", kaijū czy ekranowego alter ego Cassandry Peterson. Naprawdę szacun.
Ale najważniejsze - nie ma tu ani chwili na nudę. Wszyscy, którzy oglądają filmy razem z dziećmi, wiedzą, o czym mówię. A skoro już jesteśmy przy głównych odbiorcach "Rodziny Addamsów 2", to warto też wspomnieć o przesłaniu płynącym z tej zwariowanej historii - mądrym, empatycznym, celebrującym międzyludzkie wartości i otwartość na innych, ale podanym bez zbytniego moralizatorstwa. Znowu? Znowu, acz wyznaję zasadę, że prania małych mózgów nigdy dość.
Jeśli chodzi o polską edycję Blu-ray, to ukazała się ona nakładem Galapagos, które od niedawna jest u nas wyłącznym dystrybutorem produkcji ze studia Universal.
Na płycie znajdziecie film w dwóch wersjach językowych – oryginalnej z polskimi napisami (dla fanów Oscara Isaaca czy Charlize Theron) oraz dubbingowanej - tu błyszczą jak zwykle niezawodni Jarosław Boberek, Agnieszka Grochowska czy Cezary Kwieciński.
Do tego w zakładce z dodatkami znajdziecie trzy pomniejsze rzeczy: reportaż skupiający się na obsadzie i aktorskim wkładzie hollywoodzkich tuzów w animowane postacie (oprócz wymienionych gwiazd swoich głosów użyczyły m.in. Chloë Grace Moretz czy Bette Midler), drobiazg o wartościach reprezentowanych przez tytułową rodzinę oraz filmik instruktażowy pokazujący, jak pakować się na wyprawę.
Łącznie to ok. 15 min, które nie zmienią w żaden sposób waszego życia, ale stanowią miłe uzupełnienie seansu. Szkoda, że tak krótko i tak mało.
Obraz: 1080p HD 16x9 1.85:1, dźwięk: DTS-HD Master Audio 7.1 (wersja oryginalna), DTS Digital Surround 5.1 (polski dubbing), napisy: polskie (film + dodatki).
Grzegorz Kłos, dziennikarz Wirtualnej Polski
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.