Roman Polański wycofał się z superprodukcji

Roman Polański postanowił wycofać się z reżyserii najdroższej produkcji w całym swoim dorobku filmowca. Budżet jaki został zaplanowany na bestsellerową powieść "Pompeja" autorstwa Roberta Harrisa to 130 milionów dolarów.

Reżyser ze względu na dużą ilość innych zobowiązań wycofał się z projektu.

-_ W przygotowania do tego filmu włożyłem wiele pracy i energii, dlatego z żalem odchodzę_ - stwierdził reżyser.

Planowane zdjęcia filmu miały się rozpocząć w sierpniu i przewidywano, że potrwają do końca stycznia. Pierwszy klaps jednak nie padł do dziś.

Producenci, Robert Benmussa i Alain Sarde, liczą się z nadzieją, że pojawi się następca reżysera.

Decyzja Romana Polańskiego bardzo nas zasmuciła, ale rozumiemy, iż nie może w nieskończoność czekać na początek zdjęć. Poświęcił już 9 miesięcy temu projektowi. Ma inne zobowiązania– mówią, dodając, iż nie mają zamiaru zrezygnować z produkcji. Film bowiem planują zrealizować z prawdziwym rozmachem.

Bohaterem książki „Pompeja” jest młody inżynier Atiliusz Primus, od niedawna zarządzający olbrzymim akweduktem dostarczającym wodę do dziewięciu miast wokół zatoki. Jego poprzednik zaginął w tajemniczych okolicznościach. Z różnych stron nadchodzą pierwsze sygnały zbliżającego się kataklizmu - spada poziom wody w miejskich zbiornikach, pojawiają się zatrute ryby. Bohater dochodzi do wniosku, że źródłem zła jest górujący nad zatoką Wezuwiusz. Wkrótce przekona się, że istnieją siły, których ani człowiek, ani nawet imperium nie są w stanie kontrolować.

Według zapowiedzi zdjęcia powstaną we Włoszech i w Hiszpanii. Film ma zostać zrealizowany przy wykorzystaniu najnowszych komputerowych efektów specjalnych. Całość będzie utrzymana w stylistyce thrillera.

Na planie obok polskiego reżysera pojawić się miał Allan Starski. Roman Polański do produkcji chciał zaangażować największe hollywoodzkie sławy oraz aktorów europejskich.