Co tak wyczerpało prezenterkę? Oczywiście praca. W sprawach zawodowych gwiazda zjeździła niemal cały świat...
**- Ostatnie miesiące były dla mnie koszmarnie ciężkie! - żali się Kinga Rusin (39 l.)
Co tak wyczerpało prezenterkę? Oczywiście praca. W sprawach zawodowych gwiazda zjeździła niemal cały świat...
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )
Rusin goni resztką sił
Wywiad z Alicją Bachledą-Curuś (27 l.) w Los Angeles, kilka tygodni później rozmowa z Tomaszem Stańko (68 l.) w Nowym Jorku. Do tego regularne prowadzenie programu „Dzień dobry TVN”. Wreszcie pod koniec roku dziennikarka pojechała z uczestnikami „You Can Dance” na warsztaty taneczne do Izraela. Rusin wróciła dopiero tydzień temu i goni już resztką sił.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )
Muszę się zresetować!
– Jestem po prostu wyczerpana. Czuję, że muszę się zresetować! – wyznaje szczerze dziennikarka. Ma rację. Praca jest ważna, ale równie istotne jest odnalezienie harmonii między życiem zawodowym i prywatnym. Czy Kinga przekroczyła już tę granicę?
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )
Pracoholizm?
– Nie jestem pracoholiczką! – zaprzecza gwiazda. I stanowczo dodaje: – Mam przecież ciągle czas na moje hobby, którym są konie, a niedługo zabieram córki na wakacje. Praca jest ważną, lecz nie najważniejszą częścią mojego życia!
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )