2z8
Ostatni dzwonek
Pierwszą próbę nakręcenia "Chłopów" podjęto już w 1922 r. Niestety, żadna kopia filmu w reżyserii Eugeniusza Modzelewskiego, powstającego pod okiem samego Reymonta, nie przetrwała.
Kiedy prawie pół wieku później Jan Rybkowski zdecydował się przenieść na ekran powieść naszego noblisty, emocje były ogromne. Reżyserowi udało się nawet zdobyć przychylność władz PRL, które zgodziły się finansować produkcję.
- To był ostatni dzwonek na realizację takiego filmu. Można było znaleźć mnóstwo rekwizytów i stare chałupy w nienaruszonym stanie, prawie jak z XIX w. - wspominał w "Gazecie Wyborczej" scenograf, Bogdan Sölle.