2z8
Energiczne czupiradło
Miłość do aktorstwa przekazano jej w genach – dziadek prowadził teatr amatorski, ciotka zaś występowała na scenie w Krakowie, toteż nikogo nie zdziwiło, gdy Bohosiewicz oznajmiła, że i ona zamierza zostać aktorką.
Już w dzieciństwie namawiała rówieśników do zabawy w teatr.
- Zawsze byłam takim podwórkowym kaowcem. Uwielbiałam zabawy, które wymagały dużej wyobraźni, typu cyrk, teatr, i organizowałam je dla innych dzieci – opowiadała w magazynie Maleman.
- Byłam energetycznym blond czupiradłem, a nie dziewczynką w sukieneczkach, z kokardkami. Nawet jeśli bawiłam się z dziewczynami w dom, to ja byłam tatą. Zawsze byłam aktorką od trudnych zadań.