Sonny Bono: Wypadek czy morderstwo? Tajemnica śmierci męża Cher
05.01.2016 | aktual.: 22.03.2017 16:47
Ze swoją drugą żoną, Cher, stworzył duet, który w latach 60. zawojował publiczność i zdobył szturmem amerykańską scenę muzyczną. Był niezwykle utalentowanym wokalistą, zdolnym tekściarzem, producentem, aktorem, ale także wzbudzającym kontrowersje politykiem.
W latach 60. Sonny Bono i jego druga żona Cher wspinali się po szczeblach kariery i podbijali muzyczne listy przebojów. Niestety ich związek nie przetrwał próby czasu (rozeszli się sześć lat po narodzinach córki), a Sonny ostatecznie porzucił muzykę dla kariery politycznej.
W styczniu minęła osiemnasta rocznica tragicznej śmierci Sonny'ego Bono. Mężczyzna uległ śmiertelnemu wypadkowi na miesiąc przed 63. urodzinami, co wzbudziło ogromne zaskoczenie fanów. Wielu z nich nie wierzyło bowiem w oficjalną wersję wydarzeń, jakie miały się rozegrać na stoku narciarskim 5 stycznia 1998 roku.
Marzenia o sławie
Salvatore Phillip Bono urodził się 16 lutego 1935 roku w Detroit, jako najmłodszy z trójki rodzeństwa. Szybko przybrał imię „Sonny”, którym nazywała go matka, i pod nim właśnie miał wkrótce stać się znany w branży rozrywkowej.
Nie był najlepszym uczniem. Nie udało mu się ukończyć liceum, musiał imać się najróżniejszych prac, cały czas żyjąc marzeniami o wielkiej sławie.
Wreszcie, po latach spędzonych na kelnerowaniu lub za kierownicą tira, udało mu się trafić do przemysłu muzycznego, gdzie powoli wspinał się po szczeblach kariery.
I Got You Babe
Po nieudanym małżeństwie z Donną Rankin – trwającym od końca 1954 do 1962 roku – 27-letni Bono związał się z poznaną w kawiarni na początku lat 60. 16-letnią Cherilyn Sarkisian, młodą i zdolną dziewczyną marzącą o karierze aktorskiej.
Szybko przekonał ją do wspólnych występów i już jako duet Sonny & Cher zdobyli światową sławę, śpiewając chociażby wciąż cieszące się popularnością „I Got You Babe”.
Pobrali się w 1964 roku, lecz kiedy na początku lat 70. ich kariera stanęła w miejscu, odbiło się to na ich związku, i ostatecznie rozstali się w 1975 roku – choć Bono stale pomagał Cher w jej karierze solowej.
Aktorskie doświadczenia
Bono odnalazł się świetnie nie tylko na scenie muzycznej, ale i na planie filmowym.
Na ekranie zadebiutował w 1967 roku, występując – wraz z Cher – w „Dobrych czasach”. Przewinął się w kilku serialach, by w drugiej połowie lat 70. wrócić do pełnego metrażu. Zagrał w telewizyjnych „Murder on Flight 502” i „Murder in Music City”, w 1979 roku pojawił się w „Ucieczce na Atenę”, a trzy lata później w „Spokojnie, to tylko awaria...”.
Pod koniec lat 80. zagrał w trzech filmach – dramacie „Balboa”, horrorze „Troll” i musicalu „Lakier do włosów”. W 1990 roku wystąpił w telewizyjnej komedii „Thanksgiving Day”, a po raz ostatni na ekranie pojawił się trzy lata później,w jednym z odcinków serialu „Nowe przygody Supermana”.
Zamieszany w politykę
Po rozstaniu z Cher Bono żenił się jeszcze dwukrotnie – z Susie Coelho, z którą rozwiódł się w 1984 roku, i z Mary Whitaker. Rozdzieliła ich dopiero jego śmierć.
Przez cały ten czas występował, komponował i grał, ale wkrótce miał zainteresować się i polityką – podobno dlatego, że zirytował się biurokracją, która uniemożliwiała mu otworzenie własnej restauracji w Palm Spirngs.
W 1988 roku muzyk stanął do rywalizacji o stołek burmistrza tego miasta – i wygrał. To rozbudziło jego apetyt. W 1992 roku z ramienia Partii Republikańskiej startował do Senatu. Tym razem jego plan się nie powiódł, choć ta porażka go nie zniechęciła – a dwa lata później został kongresmenem.
Tragiczny wypadek?
Bono chętnie występował publicznie przed wyborcami, przedstawiając racje konserwatystów - opowiadał się za karą śmierci, był zaś przeciwny aborcji i małżeństwom homoseksualnym.
Mówiło się, że mógł zrobić wielką karierę w polityce, gdyby nie tragiczny wypadek. 5 stycznia 1998 roku media poinformowały, że Bono zginął na stoku narciarskim w Nevadzie, na skutek zderzenia z drzewem. Podejrzewano, że wokalista mógł być pod wpływem środków odurzających lub alkoholu – jego żona twierdziła, że Sonny walczył z uzależnieniem – ale autopsja wykluczyła podobne domysły. Jego śmierć uznano za przypadkową.
Tak wyglądał oficjalny raport. Niektórzy twierdzili jednak, że nie ma w nim za grosz prawdy...
Zaplanowane morderstwo?
Były agent FBI Ted Gunderson, który prowadził śledztwo, twierdził, że Bono zginął w wyniku pobicia – jego wersję miał podobno potwierdzać raport z autopsji, świadczący jednoznacznie, że polityk został zamordowany.
Gunderson wyjaśniał, że Sonny był doskonałym narciarzem, toteż najprawdopodobniej napadła na niego wynajęta grupa zabójców, która pozbawiła go życia, a później upozorowała wypadek na stoku.
Powód? Bono dowiedział się o wysoko postawionych urzędnikach zamieszanych w handel bronią i zapewniał, że zajmie się tą sprawą – wystraszeni urzędnicy mieli więc zlecić morderstwo, obawiając się, że zostaną zdemaskowani.
Tę hipotezę potwierdzili też kryminolodzy, uznając, że być może dochodzenie w sprawie śmierci Bono zakończono zbyt pospiesznie... Jak było naprawdę? Być może nigdy się nie dowiemy. (sm/gk/gb)