11-09-2008 11:33
Spike Lee nie cierpi swoich pierwszych filmów
Spike Lee nie potrafi zmusić się do obejrzenia jednego ze swoich pierwszych filmów, "Ona się doigra".
Reżyser, choć dumny z większości swoich dzieł, przyznaje, że "porwałby ten film na strzępy", gdyby zobaczył go na ekranie.
- To dość bolesne, byłem wtedy kompletnie niedoświadczony - tłumaczy Lee. - Gdybym obejrzał ten film, porwałbym go na strzępy. Wolę się nie torturować. Po prostu nie będę go oglądał. Nie zmuszę się.
Dorobek reżyserski Spike'a Lee zamyka dramat "Miracle at St. Anna".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.