Szczęki nie są popularne
Steven Spielberg wywarł tak wielki wpływ na pejzaż Hollywood, że gdyby Szczęki - film, który zapoczątkował jego wielką karierę - nakręcono dzisiaj, skończyłoby się to klapą finansową.
02.08.2002 02:00
Wielokrotny laureat Oscarów jest przekonany, że współczesna widownia nie miałaby tyle cierpliwości, by przez ponad pół filmu czekać na rekina-zabójcę - którego w pełnej okazałości podziwiać można dopiero w ostatnich trzydziestu minutach - i za ten stan rzeczy obwinia siebie.
Nie wydaje mi się, by Szczęki odniosły dziś równie wielki sukces, ponieważ ludziom nie chciałoby się tak długo czekać, by zobaczyć rekina. Z pewnością skarżyliby się, że między pierwszym a drugim atakiem jest zbyt duża przerwa i z ekranu wieje nudą. Dzisiejsza widownia jest niecierpliwa, a nauczyli jej tego ludzie tacy jak ja - wyjaśnia słynny reżyser.