willy wonka

Tym razem udało się zadowolić zarówno widzów, jak i krytyków. Trzecia kinowa ekranizacja powieści Roalda Dahla "Charlie i fabryka czekolady" podbija świat. Wszyscy są zgodni, że "Wonka" to najlepszy musical na przestrzeni ostatnich kilku lat.

Od premiery "Charliego i fabryki czekolady" Tima Burtona minęło już 18 lat. Kiedy to zleciało, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że ktoś w Hollywood stwierdził, że dobrym pomysłem byłoby ponowne sięgnięcie do tego samego uniwersum imperium Willy’ego Wonki i pokazanie początków głównego bohatera. Jak wyszło?

Do trzech razy sztuka? Dwie poprzednie ekranizacje powieści Roalda Dahla "Charlie i fabryka czekolady", choć cieszyły się w kinach dużą popularnością, to pozostawiły po sobie niedosyt. Tym razem w postać Willy’ego Wonki wcielił się gwiazdor "Diuny" Timothee Chalamet.

Wkrótce na ekrany kin na całym świecie trafi film "Wonka" z udziałem Hugh Granta. 63-letni gwiazdor wciela się w nim w Oompa-Loompę, ścigającego głównego bohatera. Aktor nieoczekiwanie wyznał, że nie cierpi roli, którą stworzył. – To było okropne – podsumował swój udział w projekcie.

Denise Nickerson była dziecięcą gwiazdą, która zasłynęła rolą Violety w filmie "Willy Wonka i fabryka czekolady" z 1971 r. Jej syn od roku informował o pogarszającym się stanie zdrowia matki i organizował zbiórkę pieniędzy na leczenie.