Tak wyglądało przemówienie Andrzeja Wajdy podczas uroczystości rozdania Oscarów w 2000 roku
To był szczególny dzień dla polskiej kinematografii. 26 marca 2000 roku podczas 72. ceremonii rozdania Oscarów w Los Angeles Andrzej Wajda otrzymał statuetkę za całokształt twórczości. Przypomnijmy ten wyjątkowy moment i słowa filmowca, które poruszyły nie tylko gości zgromadzonych w Shrine Auditorium, ale także miliony Polaków przed telewizorami.
10.10.2016 | aktual.: 10.10.2016 11:09
Andrzej Wajda nominowany był do nagrody Akademii czterokrotnie w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny za produkcje: "Ziemia Obiecana" (1974), "Panny z Wilka" (1979), "Człowiek z żelaza" (1981) i "Katyń" (2007). Oscara otrzymał jednak nie za konkretne dzieło, ale został uhonorowany za swoją obfitującą w znakomite dzieła karierę.
Gdy 75-letni wówczas artystka stanął na scenie podczas gali, mógł poszczycić się czterdziestoma filmami w swoim dorobku. Nagrodę za całokształt odebrał z rąk aktorki Jane Fondy przy owacji na stojąco publiczności. W wygłoszonym po polsku przemówieniu reżyser podkreślił, że wyróźnienie traktował nie tylko jako wyraz uznania dla siebie samego, ale również polskiego kina.
"Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku.Przyjmuję tę zaszczytną nagrodę jako wyraz uznania, nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego kina. Tematem wielu naszych filmów były okrucieństwa nazizmu, nieszczęścia, jakie niesie komunizm. Dlatego teraz chcę podziękować amerykańskim przyjaciołom Polski i moim rodakom, którym kraj nasz zawdzięcza powrót do rodziny demokratycznych narodów, do zachodniej cywilizacji i instytucji i struktur bezpieczeństwa. Gorąco pragnę, aby jedynym ogniem, którego doświadcza człowiek, był ogień wielkich uczuć - miłości, wdzięczności i solidarności".
Co ciekawe, Wajda nie zachował otrzymanej statuetki dla siebie. W kwietniu 2000 roku przekazał Oscara Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, który stanął obok przekazanych przez niego pozostałych nagród, m.in. Złotej Palmy z Cannes i Złotego Lwa z Wenecji.