Tara Reid: Niepokojący wygląd gwiazdy ''American Pie''
01.04.2015 | aktual.: 22.03.2017 09:16
Kariera zawodowa Tary Reid przypomina zwariowaną sinusoidę
Kariera zawodowa Tary Reid przypomina zwariowaną sinusoidę – 40-letnia gwiazda przyzwyczaiła już fanów do tego, że jest totalnie nieprzewidywalna i można się po niej spodziewać dosłownie wszystkiego. Kiedy wydaje się, że Reid wróciła do formy i zaangażowała się w pracę, zaraz potem wikła się w jakiś skandal i ląduje na odwyku. Ostatnio medialny szum wokół aktorki jakby osłabł, a i ona sama szerokim łukiem omijała dziennikarzy.
Kiedy jakiś czas temu fotoreporterzy przyłapali ją na urlopie na Hawajach, przeżyli szok: mieli okazję zobaczyć promienną, uśmiechniętą i świetnie wyglądającą kobietę (więcej tutaj)
. W mediach pojawiły się tchnące optymizmem nagłówki, że oto może wreszcie, po tylu latach Tarze Reid udało się wyjść na prostą. Ale ta radość okazała się przedwczesna.
href="http://film.wp.pl/tara-reid-niepokojacy-wyglad-gwiazdy-american-pie-6025245336806529g">CZYTAJ DALEJ >>>
Za chuda
Najnowsze zdjęcia Reid, wykonane przez fotoreporterów pod koniec marca, wywołały w internecie niemałe poruszenie.
Aktorka relaksowała się na plaży w Miami, ale nie miała nic przeciwko obecności fotoreporterów; przeciwnie, pozowała im chętnie, z uśmiechem na ustach. Nie spodziewała się pewnie, jaką burzę rozpętają te fotografie – w mediach już pojawiły się opinie, że Reid wygląda niezdrowo, jest zbyt chuda; zaczęto też spekulować, czy aby aktorka nie głodzi się albo nie jest chora.
''Naprawdę jem''
To nie pierwszy raz, kiedy media martwią się o jej zdrowie. Już wcześniej podejrzewano, że aktorka może mieć anoreksję – czemu oczywiście sama zainteresowana stanowczo zaprzeczała.
Kilka miesięcy temu Reid tłumaczyła się w TMZ: - Jestem po prostu bardzo drobna. Naprawdę jem, jem, jem, jem – zapewniała. I przystępowała do ataku, twierdząc, że media czepiają się wszystkich. - Macie pretensje do ludzi, którzy jedzą za dużo, że są grubi – dodawała. - Jestem jaka jestem. Więc jeśli macie się na mnie drzeć, że jestem szczupła, śmiało.
Niszczące zabiegi
Chyba jednak mało kto wierzy w te zapewnienia o „akceptacji własnego ciała”, bo Reid wielokrotnie już udowadniała, że ma ogromne kompleksy na swoim punkcie, i postanawiała się „ulepszyć”. A prasa chętnie podchwytywała temat nieudanych operacji. Lecz nawet to nie zniechęciło aktorki do zabiegów plastycznych, które coraz bardziej niszczyły i deformowały jej niegdyś piękne ciało. Takich jak powiększenie biustu czy liposukcja.
- Zrobiłam to, bo choć jestem szczupła, chciałam mieć sześciopak – tłumaczyła, gdy odessano jej tłuszcz z brzucha i okazało się, że znowu coś poszło nie tak. Ale mimo to aktorka nie wyklucza, że w najbliższym czasie ponownie położy się na stole chirurgicznym.
''Jestem poważną aktorką''
Reid uparcie twierdzi, że z jej zdrowiem jest wszystko w porządku – i skupia się na innym „problemie”. Irytuje się, że reżyserzy wciąż nie traktują jej poważnie i od kilku lat musi grywać głównie w produkcjach kina klasy B. Ona sama ma o sobie i swojej karierze spore mniemanie:
- Ludzie myślą, że jestem zwykłą amerykańską laską, która kocha imprezy. To głupie. Zrobiłam ponad 20 filmów i miałam swój własny program w TV – mówiła oburzona w Entertainment Weekly. - Zagrałam wiele poważnych ról, ale w produkcjach niezależnych, więc ludzie często ich nie znają. Jestem poważną aktorką – zapewniała.
Ale widzom trudno w to uwierzyć. I nic dziwnego. Niedawno Reid wystąpiła w trzech bardzo średnio przyjętych filmach: „Igrzyska na kacu”, „Rekinado 2: Drugie ugryzienie” i „Charlie's Farm”. Entuzjazmu nie budzą też jej przyszłe projekty – Reid planuje wystąpić w trzeciej części „Rekinado” i w komedii „Tie the Knot”.
(sm/mn)