The Ukulele Orchestra i Georgette Dee na 29. PPA

Angielski zespół The Ukulele Orchestra of Great Britain i Georgette Dee - "drag-queen" z Niemiec byli zagranicznymi gwiazdami kolejnego dnia 29. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.

The Ukulele Orchestra i Georgette Dee na 29. PPA
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.04.2008 12:01

The Ukulele Orchestra of Great Britain to zespół muzyków śpiewających i grających na ukulele, czyli małej gitarze z czterema strunami. Wrocławskiej publiczność zaprezentowali swoje wersje m.in. "Yes Sir, I Can Boogie" z repertuaru Abby, i "Rock Around The Lock" Billy Haleya.

Siedmiu mężczyzn i kobieta, ubrani w wieczorowe stroje, wystąpili na scenie wrocławskiego Teatru Współczesnego. Ich interpretacje znanych utworów oraz dowcipne komentarze na rozmaite temat, znakomicie rozbawiły zebraną publiczność.

Jeden z fragmentów koncertu poświęcony był muzyce filmowej. "Na początek zagramy coś z filmu niemego" - zapowiedział jeden z muzyków, po czym zapadło kilkunastosekundowe milczenie, a po nim wszyscy ukłonili się dziękując za wysłuchanie "utworu". W "bloku filmowym" artyści zagrali także charakterystyczną melodię z "Pulp Fiction" Quentina Tarantino, co wywołało żywy aplauz zebranych.

Po gromkich brawach na zakończenie, muzycy wystąpili jeszcze na bis, prezentując m.in. "Smells like teen spirit" zespołu Nirvana, a także utwór instrumentalny, podczas którego w pewny momencie na jednej małej gitarze grało na raz 5 osób. Koncert trwał ponad 90 min.

Druga z zagranicznych gwiazd, które w niedzielę wystąpiły na PPA to "drag-queen" z Niemiec - Georgette Dee. Jak informowali wcześniej organizatorzy festiwalu, Georgette Dee to "wielka gwiazda niemieckiej sceny - aktor wcielający się w postać Marleny Dietrich, który z pianistą Terrym Truckiem wykonuje kabaretowe, filmowe i klasyczne stare przeboje; to prawdziwa diseuse - czyli wybitna pieśniarka i artystka kabaretowa".

We Wrocławiu duet wystąpił w 2-częściowym koncercie. Z lekkim makijażem, najpierw w klasycznej - czarnej, a następnie w czerwonej sukni - artysta bawił i wzruszał publiczność przeglądu, śpiewając raz spokojne i melancholijne, a raz kabaretowe utwory. Każdy poprzedzony był monologiem, m.in. o miłości, relacjach damsko-męskich, ale także o wspomnieniach z dzieciństwa i młodości.

Podczas koncertu jedyną scenografią był czarny stolik i krzesło, ustawione przy statywie mikrofonu, tuż przy fortepianie. Paląc jednego papierosa za drugim, Georgette Dee bawił się swoimi strojami, odsłaniając ramiona, lub wiążąc czerwoną suknię tak, by była krótsza. Żartował przy tym, w reakcji na aplauz publiczności mówiąc: "tak, Bóg dał mi nogi".

Publiczność zgromadzona w Teatrze Muzycznym Capitol dwa razy nagrodziła przedstawienie owacjami na stojąco. Ostatnią część występu "na bis", artysta zakończył schodząc za kulisy z mikrofonem i cały czas, coraz ciszej śpiewając.

Dopiero, kiedy na sali zapalone zostały wszystkie światła, widzowie przestali bić brawa i zaczęli wychodzić. "To był naprawdę niesamowicie aktorski występ, rzeczywiście czułam się trochę jak na koncercie Marleny Dietrich, albo Edith Piaf, chociaż żadnej z nich nie widziałam nigdy na żywo" - powiedziała PAP po koncercie jedna ze słuchaczek.

Podczas 29. PPA będzie można obejrzeć w sumie 50 prezentacji. Od trzech lat organizatorem imprezy jest wrocławski Teatr Muzyczny Capitol, który w tym roku na przegląd zaprosił jeszcze m.in. norweską wokalistkę Anję Garbarek, Krystynę Jandę, Magdę Umer i Andrzeja Poniedzielskiego.

W ramach tegorocznego Przeglądu tradycyjnie odbędzie się także konkurs Aktorskiej Interpretacji Piosenki, którego zwycięzca otrzyma nagrodę Złotego Tukana oraz samochód osobowy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)