Tłumy widzów. Produkcja Netfliksa stała się hitem w kinach
Eksperyment pod tytułem "film Netfliksa przez tydzień będzie wyświetlany w kinach" okazał się wielkim sukcesem. W czasie czterodniowego weekendu powiązanego ze Świętem Dziękczynienia "Glass Onion: Film z serii 'Na noże'" zarobił w amerykańskich kinach ponad 13 mln dolarów. A był wyświetlany tylko w 700 multipleksach.
Kluczowa informacja związana jest z faktem, że druga część kinowego hitu "Na noże" pokazywana jest w Stanach jedynie w 696 lokalizacjach, podczas gdy na przykład "Czarna Pantera 2" czy nowa animacja Disneya "Dziwny świat" wyświetlane są w ponad 4 tysiącach multipleksów. Siłą rzeczy produkcja Netfliksa nie mogła zarobić ogromnych pieniędzy. Na dodatek była wyświetlana jedynie na popołudniowych i wieczornych seansach. Tak więc 13,3 mln dolarów wpływów (od czwartku do niedzieli) należy uznać za świetny wynik. Zwłaszcza że film z Danielem Craigiem będzie można obejrzeć na platformie streamingowej już od 23 grudnia.
Wskaźnikiem, który w tej sytuacji jest bardziej miarodajny, to średnia wpływów na kino. A ta w przypadku drugiej części "Na noże" sięgnęła podczas weekendu 13,5 tysiąca dolarów (od piątku do niedzieli). Dla porównania, średnia "Czarnej Pantery 2" wyniosła 10,8 tysiąca dolarów, zaś animacji Disneya jedynie 2,9 tysiąca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Glass Onion: Film z serii 'Na noże'" (2022) - zwiastun filmu.
Wprowadzenie do kin produkcji Netfliksa (niestety tylko w USA oraz w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Włoszech, Niemczech, Hiszpanii, Izraelu, Australii i Nowej Zelandii) było swego rodzaju eksperymentem. Mieliśmy dowiedzieć się z niego, czy widzowie będą chcieli oglądać w kinach głośny film, który za miesiąc mogą obejrzeć na platformie streamingowej. Wygląda na to, że chcą. A później, czy nie wpłynie to negatywnie na jego popularność na VOD. O tym przekonamy się pod koniec grudnia.
Produkcja Netfliksa, mimo limitowanej liczby kopii, stała się też dużym wsparciem dla kin. Tim Richards, dyrektor generalny Vue International, w wywiadzie dla "Variety" nie ukrywał, że nad umową z Netfliksem pracował bardzo długo, a kinowa premiera "Glass Onion" będzie poważnym testem i wyznacznikiem dla dalszej współpracy.
"Tego typu filmy są tworzone po to, aby ekscytować publiczność. Nie mogłem się doczekać, kiedy poczuję energię tłumu na sali kinowej. Ponadto, film pomoże nam zademonstrować usługom subskrypcyjnym, że istnieje ogromny rynek dla ich produkcji na naszych ekranach, który nie zaszkodzi, ani nie zepsuje ich wydań streamingowych" – powiedział Richards.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "The Office", krytykujemy "The Crown", rozgryzamy "The Bear", wspominamy "Barry’ego" i patrzymy przez palce na "Na zachodzie bez zmian". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.