Jedno kliknięcie na Netfliksie. Niewielu wie o tej opcji

"Bridgertonowie" to nie jest typowy serial kostiumowy. Ta przełomowa i popularna produkcja Netfliksa, osadzona w epoce regencji wprowadziła do swojego uniwersum nowych bohaterów, którzy nie są wyłącznie biali, a także, nie ma co tego ukrywać, sporo scen erotycznych. Fani serialu z niecierpliwością oczekiwali na premierę trzeciego sezonu.

"Bridgertonowie" to prawdziwy hit platformy Netflix, oparty na bestsellerowej serii romansów autorstwa Julii Quinn. Akcja serialu rozgrywa się w epoce regencji w Anglii, a jego ogromna popularność wynika z unikalnej mieszanki romantyzmu, dramatu i humoru. Kontekst historyczny, w którym osadzono fabułę, służy tu jako tło dla opowieści, a nie stanowi jej głównego elementu. Twórcy serialu zdecydowali się na nowoczesne podejście do przedstawienia świata "Bridgertonów", dodając do niego popowe hity w instrumentalnych aranżacjach oraz kilka pikantnych scen. Ta formuła okazała się strzałem w dziesiątkę - "Bridgertonowie" od pierwszych odcinków zdobyli status hitu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzeci sezon "Bridgertonów" wygenerował na całym świecie 165 mln godzin. W marcu 2023 roku minimalnie lepszy wynik osiągnął "Nocny agent" (168,7 mln godzin). Znany jest także rezultat otwarcia drugiego sezonu "Bridgertonów" – 193 mln godzin. Dodajmy jednak, że w 2022 roku osiem odcinków pojawiło się na platformie jednego dnia. Trzeci sezon został natomiast rozbity na dwie części (druga będzie miała premierę 13 czerwca).

Głównymi bohaterami serialu są członkowie rodziny Bridgertonów. To ich życie, relacje i związki stanowią oś fabuły. Każdy sezon skupia się na innej parze, której widzowie kibicują, mając nadzieję, że staną na ślubnym kobiercu. W trzecim sezonie główne role przypadły Nicoli Coughlan, która wciela się w postać Penelope Featherington, oraz Luke'owi Newtonowi, grającemu Colina Bridgertona.

Czwarty odcinek trzeciego sezonu kończy się sceną w powozie, o której te miliony widzów wciąż rozmawiają. Dochodzi w niej do zbliżenia Penelope i Colina. Teraz niektórzy fani serii dzielą się swoim odkryciem w sieci. Chodzi o specjalne ustawienia aplikacji Netfliksa.

Chodzi o audiodeskrypcję. Ta opcja jest ułatwieniem dla osób z ograniczonym widzeniem. Narrator opisuje widzowi, co dzieje się na ekranie. Nie dość, że widzimy igraszki bohaterów, to jeszcze czujemy się, jakby ktoś czytał nam na głos najpikantniejsze fragmenty książki. Niestety dla polskich widzów: ta opcja dostępna jest jedynie w języku angielskim, portugalskim, niemieckim i hiszpańskim.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: