TOP 10: Filmy niewygodne dla Kościoła katolickiego
06.02.2016 | aktual.: 22.03.2017 12:44
5 lutego na ekrany polskich kin wchodzi „Spotlight”. Sześciokrotnie nominowany do Oscara film opowiada o prawdziwej aferze pedofilskiej z udziałem duchownych Kościoła katolickiego, którzy znaleźli się na celowniku dziennikarzy z „Boston Globe”. Biuro ds. Filmu i Telewizji, działające przy amerykańskim episkopacie, przyznało filmowi kategorię A-III, co oznacza, że z punktu widzenia katolika film nie jest obrazoburczy czy zachwalający niemoralne zachowania.
5 lutego na ekrany polskich kin wchodzi „Spotlight”. Sześciokrotnie nominowany do Oscara film opowiada o prawdziwej aferze pedofilskiej z udziałem duchownych Kościoła katolickiego, którzy znaleźli się na celowniku dziennikarzy z „Boston Globe”. Biuro ds. Filmu i Telewizji, działające przy amerykańskim episkopacie, przyznało filmowi kategorię A-III, co oznacza, że z punktu widzenia katolika film nie jest obrazoburczy czy zachwalający niemoralne zachowania.
Wbrew pozorom „Spotlight” nie trafiłby więc na kościelny indeks filmów zakazanych - gdyby taki w ogóle istniał. Historia Kościoła katolickiego zna przypadki, kiedy duchowni próbowali utworzyć tego typu spis.
W latach 30. w USA powstał Legion Przyzwoitości, zaś w latach 50. polscy duchowni założyli Katolickie Biuro do spraw Filmu, Telewizji, Radia i Teatru. Jednak myli się ten, kto uważa, że w Watykanie funkcjonuje lista, na którą trafiają niewygodne dla katolików obrazy.
href="http://film.wp.pl/top-10-filmy-niewygodne-dla-kosciola-katolickiego-6025226277073537g">CZYTAJ DALEJ >>>
''Kod da Vinci'' (2006)
Z punktu widzenia katolika ekranizacja „Kodu da Vinci” z Tomem Hanksem w roli głównej to czysta fantastyka. Dan Brown założył bowiem, że Jezusa Chrystusa łączyła seksualna relacja z Marią Magdaleną, która stała się przez to matką jego dzieci.
Ron Howard, reżyser filmu, planował nakręcić kilka scen w rzymskiej bazylice Santa Maria del Popolo, jednak treść scenariusza sprawiła, że wikariat nie wyraził na to zgody. Drzwi rzymskich kościołów zostały zamknięte przed ekipą filmową. Przedstawiciel wikariatu zdradził, że w podobnych sytuacjach władze Kościoła w pierwszej kolejności zapoznają się ze scenariuszem, ale w przypadku „Kodu da Vinci” wystarczyło nazwisko Dana Browna na pierwszej stronie, by z miejsca odrzucić prośbę filmowców.
''Matka Joanna od Aniołów'' (1961)
Polski film w reżyserii Jerzego Kawalerowicza zdobył międzynarodowe uznanie na festiwalach w Cannes, Oberhausen czy w Panamie, jednak nie spodobał się przedstawicielom polskiego Episkopatu. Biskupi uznali historię opętanej zakonnicy i zakochującego się w niej egzorcysty za obrazoburczy i antyreligijny.
Hierarchowie próbowali nawet wprowadzić zakaz dystrybuowania filmu Kawalerowicza w kraju, kierując do władz państwowych specjalne oświadczenie.
„Matka Joanna od Aniołów” była jednym z nielicznych filmów, które zdaniem Katolickiego Biura do spraw Filmu, Telewizji, Radia i Teatru były niedozwolone do oglądania przez katolików.
''Baza ludzi umarłych'' (1958)
„Baza ludzi umarłych” w reżyserii Czesława Petelskiego to drugi przykład filmu, który Biuro Komisji funkcjonującej w Polsce do 1962 roku uznało za niedozwolony. Co oznaczało, że dany obraz „wprost i pośrednio występuje przeciwko chrześcijańskim zasadom wiary i obyczajów”.
Film powstał na podstawie noweli Marka Hłaski „Następny do raju”, chociaż autor pierwowzoru miał spore zastrzeżenia odnośnie zmian w scenariuszu i ostatecznie usunął się z listy współtwórców. Zdaniem Hłaski adaptacja kończyła się zbyt optymistycznie.
''Dziecko Rosemary'' (1968)
Psychologiczny horror Romana Polańskiego zrobił wszystko, by trafić z ”Dzieckiem Rosemary” na czarną listę organizacji typu Legion Przyzwoitości.
Film opowiadający o kobiecie zgwałconej przez diabła i dającej życie jego potomkowi z miejsca został uznany za obrazoburczy i niewłaściwy do oglądania przez wiernych.
Przez lata mówiło się, że przy produkcji filmu brał udział sam Anton Szandor LaVey, założyciel Kościoła Szatana, jednak te doniesienia mijają się z prawdą. Pewnym jest, że film Polańskiego natchnął wielu twórców do kręcenia historii z szatanem na pierwszym planie, co również nie przypadło gustu części chrześcijan.
''Ostatnie kuszenie Chrystusa'' (1988)
Głośny obraz z Willemem Dafoe w roli tytułowej był jak czerwona płachta na byka dla wielu katolików. Film stawiał bowiem pytanie: co by było, gdyby Jezus nie zginął na krzyżu, wziął ślub z Marią Magdaleną i wiódł żywot normalnego śmiertelnika?
Premiera filmu wywołała oburzenie w wielu środowiskach chrześcijańskich (nie tylko katolickich) i doprowadziła do licznych protestów pod siedzibą wytwórni.
Ostatecznie dystrybucja filmu została zakazana między innymi w Turcji, Grecji, Meksyku czy Argentynie. W niektórych krajach zakaz obowiązuje do dziś.
Skandalista Larry Flynt (1996)
Biograficzny film Milosa Formana z 1996 roku jest ciekawym przykładem na to, że nie tylko poruszana tematyka może być punktem zapalnym, który wzbudza kontrowersje chrześcijan.
„Skandalista Larry Flynt” trafił na czarną listę wielu wiernych przez... grafikę na plakacie.
Trudno się temu dziwić, gdyż twórcy postanowili promować film o życiu wydawcy i twórcy pornograficznego imperium wizerunkiem Woody'ego Harrelsona „ukrzyżowanego” na kobiecym łonie.
''Co ty wiesz o swoim dziadku'' (2016)
Kinowa nowość z Zakiem Effronem i Robertem de Niro w rolach głównych wydaje się być kolejną komedią dla mas, jednak amerykańskie Biuro ds. Filmu i Telewizji, działające przy Episkopacie, przyznało filmowi „Co ty wiesz o swoim dziadku” najwyższą kategorię „O”.
Oznacza to, że film jest obraźliwy, promuje antychrześcijańskie zachowania, głównie z obszaru kontaktów seksualnych. Oglądanie go nie jest oczywiście zakazane, ale z chrześcijańskiego punktu widzenia obraz jest bezwartościową i prymitywną rozrywką.
''Magic Mike XXL'' (2015)
W podobnym tonie Biuro ds. Filmu i Telewizji oceniło „Magic Mike XXL” z Channingiem Tatumem w roli tytułowej. Sequel opowieści o grupie muskularnych striptizerów wzbudził niesmak recenzenta Biura, który przyznał mu kategorię „O” jak „obraźliwy”.
W uzasadnieniu czytamy, że „życie jest tu ukazane powierzchownie”, a widzowie doświadczają „widoku spodlonej ludzkiej seksualności”.
Recenzent zwrócił również uwagę na sporadyczne zażywanie narkotyków i stosowanie wulgaryzmów przez bohaterów filmu, symulowanie aktów seksualnych i ukazywanie męskiej nagości w sposób przeczący wartościom chrześcijańskim.
W nowym zwierciadle: Wakacje (2015)
Do kategorii filmów obraźliwych Biuro Komisji ds. Filmu i Telewizji zaliczyło również zeszłoroczną komedię „W nowym zwierciadle: Wakacje”, czyli kolejną odsłonę cyklu o rodzinie Griswoldów. Jakie negatywne wartości promuje film z Christiną Applegate i Edem Helmsem w rolach głównych?
Komedia zasłużyła na kategorię „O” licznymi wulgaryzmami, również padającymi z ust nieletnich, dowcipami o AIDS i pedofilii, humorem o zabarwieniu seksualnym i skatologicznym.
Innymi słowy, trudno w tym filmie znaleźć coś, co łączyłoby zachowanie bohaterów z moralnością chrześcijańską.
Kieszonkowe potwory i nastoletni czarodzieje
Kościół katolicki nie mówi wprost, które filmy powinny zniknąć z dystrybucji, nie nakłada zakazów i nie nawołuje do bojkotu. Tym niemniej wielu duchownych prowadzi prywatne, mniej lub bardziej lokalne krucjaty, które mają zwrócić uwagę na szkodliwe działanie niektórych filmów.
W ostatnich latach na czarną listę niektórych duchownych trafiła między innymi kreskówka „Pokemon”, adaptacje „Harry'ego Pottera” czy „My Little Pony”, które samym podtytułem „Przyjaźń to magia” wypaczają wartości chrześcijańskie.
Jeden z polskich duchownych zwrócił również uwagę na szkodliwy przekaz sagi „Zmierzch”, w której młoda dziewczyna ulega fascynacji wampiryzmem. (jz/gk)