Top 10: Zjawiska paranormalne w kinie

Top 10: Zjawiska paranormalne w kinie
Źródło zdjęć: © helios.pl

26.07.2013 | aktual.: 22.03.2017 20:29

Z natłoku dzieł o podobnej tematyce, które jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać po sukcesie „Paranormal Activity” (2007) warto wybrać te niebanalne. Wcielmy się więc w paranormalnych śledczych i przewertujmy historię kina w poszukiwaniu najciekawszych spraw z archiwum X.

Chrobocząca podłoga, odgłosy kroków na strychu, skrzypiące drzwi, stukot w szafach, spadające obrazy, pękające lustra czy lewitujące krzesła i sprzęty AGD – to podobno prawdziwe, naukowo udowodnione przypadki, które miały miejsce w tzw. nawiedzonych domach.

Kino zjawiska nadprzyrodzone tłumaczy działaniem duchów, demonów lub psychokinetycznymi zdolnościami bohaterów. Na wielkim ekranie od dziś można oglądać znakomitą „Obecność” (2013) Jamesa Wana, gdzie lista tytułów o fenomenach nadnaturalnych została umiejętnie wykorzystana i przetworzona. Które z nich zainspirowały twórcę „Piły” (2004)?

Z natłoku dzieł o podobnej tematyce, które jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać po sukcesie „Paranormal Activity” (2007) warto wybrać te niebanalne.

1 / 10

''Egzorcysta'' (1973)

Obraz
© helios.pl

Najważniejszy horror satanistyczny lub, jak chcą niektórzy, okultystyczny w historii kina. Bez niego nie byłoby „Egzorcyzmów Emily Rose” (2005), „Ostatniego egzorcyzmu” (2010) ani setek innych tytułów traktujących o opętaniu. Bo chociaż część z tych filmów była oparta na prawdziwych przypadkach, to właśnie dzieło Williama Friedkina skodyfikowało gatunek horroru o tej tematyce i nadało mu ton jeszcze na długo.

Chociaż od premiery mija w tym roku już 40 (!) lat, to widok młodziutkiej Lindy Blair, wykrzykującej w stronę Jasona Millera, filmowego księdza Karrasa: „Twoja matka ssie f… w piekle” wciąż robi ogromne wrażenie.

Kolejne części nie miały już tej siły oddziaływania. Po latach chyba lepiej sięgnąć po parodię „Egzorcysta 2 i ½” z nieocenionym Lesliem Nielsenem w roli głównej.

2 / 10

''Carrie (1976)

Obraz
© helios.pl

Adaptacja debiutanckiej powieści Stephena Kinga i jeden z wczesnych filmów Briana De Palmy. Historia o zmorach okresu dojrzewania, ale też o lękach związanych z paranormalnymi zdolnościami.

Tytułowa Carrie (Sissy Spacek) jest nieśmiałą dziewczyną zaszczutą przez swoją matkę. Pewnego razu odkrywa w sobie talent – potrafi siłą woli przesuwać przedmioty. Kiedy grupka nastolatków ośmiesza ją i poniża na oczach całej szkoły podczas balu maturalnego, bohaterka wpada w szał i morduje większość zebranych.

Legendarny finał, w którym ekran ulega podzieleniu to największa telekinetyczna demolka w historii kina aż do czasów filmowych wyczynów Magneto. W momencie premiery Spacek miała 27 lat, choć grała o dekadę młodszą dziewczynę. W tegorocznym remake’u „Carrie” wystąpi rówieśniczka bohaterki, znana z „Kick Ass” Chloë Grace Moretz.

3 / 10

''Horror w Amityville'' (1979)

Obraz
© helios.pl

Poza „Nawiedzonym domem” (1963) Roberta Wise’a chyba najpopularniejszy i najbardziej wpływowy film w swoim gatunku.

Pewnej listopadowej nocy zostaje zastrzelona niemal cała familia. Do winy przyznaje się jedyny pozostały przy życiu jej członek, który twierdzi, że „głosy” kazały mu pociągnąć za spust. Po roku od tragedii posiadłość kupuje rodzina Lutzów. Gdy tylko się wprowadzą, zaczynają mieć miejsce tajemnicze wydarzenia.

„Horror w Amityville” Stuarta Rosenberga to prawdziwy katalog aktywności złych duchów w kinie. Oparty na bestsellerze Jaya Ansona pod tym samym tytułem, dał początek serii filmów, coraz bardziej przewidywalnych i zwyczajnie głupich. Jak wszystkie popularne horrory z lat 70., doczekał się remake’u w 2005, o dziwo, całkiem udanego.

4 / 10

''Istota'' (1981)

Obraz
© helios.pl

Według największych maniaków kina grozy, to jedyny film o duchach, który potrafi przestraszyć. Potwierdza to Martin Scorsese, umieściwszy „Istotę” na swojej liście jedenastu horrorów, podczas których najbardziej się bał.

Reżyser Sidney J. Furie nie bawi się w zbędne budowanie atmosfery, tylko w jednej z pierwszych scen ukazuje gwałt… ducha na głównej bohaterce. W żadnym innym filmie tego typu motyw zbrodni na tle seksualnej nie był równie silnie wyeksponowany.

Barbara Hershey, wielokrotnie miotana przez jurną istotę bezcielesną, staje na wysokości zadania, tworząc jedną z najbardziej sugestywnych kreacji w dziejach kina grozy. Ogromne wrażenie robi też hałaśliwa, nietypowa muzyka Charlesa Bernsteina.

Film zainspirował austriackiego artystę Petera Tscherkasskiego – na jego bazie powstał słynny found footage „Outer Space” (1999).

5 / 10

''Duch'' (1982)

Obraz
© helios.pl

Film, który w równej mierze namieszał w gatunku horrorów paranormalnych, co w życiu twórców.

Reżyserem „Poltergeista” jest Tobe Hooper, autor oryginalnej „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”, ale powszechnie wiadomo, że większość decyzji na planie i poza nim podejmował producent, Stephen Spielberg. Stąd wysoki budżet, mnóstwo efektów specjalnych i familijny klimat, nietypowy dla kina grozy.

Historia zmagań małej Carol Ann Freeling uprowadzonej na „drugą stronę” przez tytułowego ducha była ogromnym sukcesem kasowym i miała dwie kontynuacje. Niestety, tragiczny los spotykał aktorów występujących w serii.

Dominique Dunne, która w pierwszej części cyklu zagrała Danę, nastoletnią córkę Freelingów, została zabita 4 listopada 1982 roku w szale zazdrości przez niejakiego Johna Sweeneya. Gwiazda serii Heather O’Rourke zmarła 1 lutego 1988 w wieku 13 lat, cztery miesiące przed premierą "Poltergeista III". Przyczyną śmierci były komplikacje związane z zapaleniem jelita. Niektórzy uważają te wydarzenia są za następstwa "klątwy poltergeista".

6 / 10

''Podpalaczka'' (1984)

Obraz
© helios.pl

Jeszcze jedna ekranizacja prozy Stephena Kinga, który wyjątkowo lubił wtłaczać wątki paranormalne do swoich powieści (wystarczy wspomnieć powstałą rok wcześniej „Martwą strefę” Davida Cronenberga).

W filmie Marka L. Lestera młodziutka, debiutująca w głównej roli Drew Barrymore gra dziewczynkę o zdolnościach pirokinetycznych – potrafi siłą woli wzniecać ogień. Jej talentem zaczynają interesować się rząd, który chce wykorzystać ją do własnych celów. Ojciec musi uciekać z córką przed tajnymi agentami. „Podpalaczkę” miał pierwotnie reżyserować John Carpenter, lecz studio Universal usunęło go z reżyserskiego stołka z powodu niezadowolenia kasowymi wynikami filmu „Coś” (1982). Barrymore sprzątnęła rolę sprzed nosa m.in. Jennifer Connelly, ale to było ponoć jej marzeniem – książkę Kinga czytała w wieku sześciu lat i identyfikowała się z bohaterką.

7 / 10

''Szósty zmysł'' (1999)

Obraz
© helios.pl

M. Night Shyamalan zaczynał dobrze. Jego pierwszy ważny hollywoodzki film zdobył sześć nominacji do Oskara oraz szereg innych nagród i wyróżnień. Potem było już tylko gorzej. Ale „Szósty zmysł”, opowieść o chłopcu, który widzi duchy (genialna rola Haleya Joela Osmenta), był nową jakością w kategorii ghost stories.

Razem z powstałym rok wcześniej japońskim „Kręgiem” Shyamalan podniósł poprzeczkę bardzo wysoko. Tak wysoko, że podobny tematycznie i z niemal identyczną przewrotką fabularną w finale film „Inni” Alejandro Amenábara, choć bezbłędnie zrealizowany, nie odniósł już takiego sukcesu.

Swego czasu największą zbrodnią pośród kinomanów było szepnięcie do ucha osobie, która nie widziała „Szóstego zmysłu” słów „Bruce Willis jest duchem”.

8 / 10

''X-Men'' (2000-?)

Obraz
© helios.pl

Seria, która nie pasuje do reszty, ale w zasadzie trudno ją ominąć, jeśli omawia się najważniejsze filmy o zjawiskach paranormalnych. Marvelowscy mutanci są prawdziwą encyklopedią owych fenomenów, a do tych, które istnieją w rzeczywistości, dokładają inne zdolności, którymi wielu z nas by nie pogardziło.

Mamy tu kontrolującego metal Magneto, czytającego w myślach profesora X, Wolverine’a, który w mgnieniu oka goi swoje rany, Jean przenoszącą przedmioty siłą woli, wreszcie całą rzeszę nad-ludzi, którzy potrafią wzniecać ogień, zamrażać, zatrzymywać czas, teleportować się etc.

„X-Men” to niezwykle dochodowa seria, z której najlepsze były druga część, „X2” (2003) wyreżyserowana przez Briana Singera oraz prequel, „X-Men: Pierwsza klasa” (2011) w reżyserii Matthew Vaughna. W tym tygodniu na ekrany kin wchodzi kolejny film rozgrywający się w uniwersum mutantów, zatytułowany „Wolverine” (2013).

9 / 10

''Paranormal Activity'' (2007)

Obraz
© helios.pl

Być może największy triumf kasowy kina niezależnego w historii. Budżet opiewający na jedynie 15 tys. dolarów zwrócił się… kilka tysięcy razy, bowiem w samych Stanach film zarobił ponad 100 (!) milionów.

Opowieść o młodej parze, która przenosi się na przedmieścia, do „domu, w którym straszy”, wykorzystywała popularną od czasu „Blair Witch Project” (1999) konwencję „znalezionych taśm” (połączenie found footage i mockumentu). Efekt grozy został osiągnięty minimalnymi środkami – oglądamy niby to film z kamer przemysłowych zainstalowanych w mieszkaniu opętanym przez demona, a fakt, że ktoś to wszystko zgrabnie zmontował, zupełnie nam nie przeszkadza.

„Paranormal…” spopularyzowało manierę rozpoczętą przez „Blair…”, ale też i same wątki okultystyczne w kinie. Od czasu premiery powstało bardzo dużo filmów kręconych „z ręki” i o nawiedzonych domach. Skromniutki, ale efektowny obraz Orena Peli doczekał się do tej pory aż trzech sequeli.

10 / 10

''Naznaczony'' (2010)

Obraz
© helios.pl

Listę zamyka poprzedni film Jamesa Wana, tak się bowiem składa, że ostatni dobry tytuł w tej materii wyszedł właśnie spod jego rąk.

Wan już w pierwszej „Pile” (2004) dał się poznać jako niezły inscenizator. Jego „Naznaczony” jest „Poltergeistem” swoich czasów, ale o dziwo, także filmem po staroświecku zrealizowanym. Reżyser zrezygnował z modnych dziś efektów dźwiękowych, które mają wywoływać chwilowe przerażenie – miast tego mamy smyczki żywcem wyjęte ze starych horrorów; CGI wymienił na niezawodne, techniczne efekty, stawiając przede wszystkim na permanentne budowanie nastroju grozy.

Dzięki tym „klasycyzującym” zabiegom mało oryginalna historia o demonie nękającym małżeństwo z trójką dzieci potrafi wciągnąć. A że przy okazji można zjeść zęby ze strachu? Wchodzącą w tym tygodniu do naszych kin „Obecnością” Wan tylko umacnia swoją pozycję jako czołowego przerażacza srebrnego ekranu.
(jd/mn/gk)

Jacek Dziduszko

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (63)