TOP 15: Filmy świąteczne
22.12.2015 | aktual.: 03.08.2017 12:02
**Święta Bożego Narodzenia to rzadki moment, kiedy kina pustoszeją.**
Wolimy spędzać ten czas w domowej atmosferze, co nie znaczy, że nie lubimy wtedy oglądać filmów. Bo lubimy i oglądamy. Filmy świąteczne mają swój klimat. Zazwyczaj wesołe, lekkie, przyjemne, nierzadko oscylujące na granicy baśni lub fantastyki, oczywiście rozgrywające się w trakcie gwiazdki. Ale zdarzają się też wyjątki od reguły. Filmowcy spełniają marzenia wszystkich widzów.
Przedstawiamy 15 filmów, które każdego roku gromadzą przed telewizorami całe rodziny. Wśród nich znalazły się też takie, które oglądają tylko dorośli. Jaki tytuł umieściliśmy na pierwszym miejscu? Uwaga, tutaj przygotowaliśmy niespodziankę! Nie jest to „**[ **Kevin sam w domu** ]( http://film.wp.pl/kevin-sam-w-domu-6027641788048513c )**”.
**A jakie są Wasze ulubiony filmy świąteczne?**
Święta Bożego Narodzenia to rzadki moment, kiedy kina pustoszeją.
Wolimy spędzać ten czas w domu, co nie znaczy, że nie lubimy wtedy oglądać filmów. Bo lubimy i oglądamy. Filmy świąteczne mają swój klimat. Zazwyczaj wesołe, lekkie, przyjemne, nierzadko oscylujące na granicy baśni lub fantastyki, oczywiście rozgrywające się w trakcie gwiazdki. Ale zdarzają się też wyjątki od reguły. Filmowcy spełniają marzenia wszystkich widzów.
Przedstawiamy 15 filmów, które każdego roku gromadzą przed telewizorami całe rodziny. Wśród nich znalazły się też takie, które oglądają tylko dorośli. Jaki tytuł umieściliśmy na pierwszym miejscu? Uwaga, tutaj przygotowaliśmy niespodziankę! Nie jest to „Kevin sam w domu”.
15. ''Wigilijny show''
„Wigilijny show” w reżyserii Richarda Donnera to historia producenta telewizyjnego Franka Crossa (Bill Murray), który słynie ze swojej arogancji, grubiaństwa i złośliwości. Cross jest typowym przykładem karierowicza, osiągającego sukces dzięki samolubnej i bezwzględnej postawie. Oczywiście jego zachowanie nie zmienia się nawet w wigilijny wieczór. Bohater nie przeczuwa jednak, że wizytę planują mu złożyć duchy przeszłości, które wskażą mu, co tak naprawdę ma w życiu największą wartość.
„Wigilijny show” to uwspółcześniona wersja dickensowskiej „Opowieści wigilijnej”, zachowująca główną wymowę literackiego pierwowzoru. Bez wątpienia głównym atutem filmu jest Bill Murray, który doskonale odnalazł się w roli „Scrooge’a końca XX wieku”. Przyjemna i lekkostrawna komedia dla całej rodziny, idealnie nadająca się na umilenie sobie jednego ze świątecznych wieczorów.
14. ''Holiday''
„Holiday” opowiada o dwóch kobietach, które doświadczają w swoim życiu poważnych zawodów miłosnych. Amanda jest spełnioną zawodowo Amerykanką, nieszczęśliwie zakochaną w zaręczonym z inną kobietą mężczyźnie. W sieci Amanda poznaje Iris – Brytyjkę zdradzoną przez męża. Kobiety postanawiają zamienić się na święta miejscami zamieszkania. Nie zdają sobie sprawy, że dzięki tej decyzji, obie uwikłają się w gorące romanse. Oczywiście swój udział w odmianie losów bohaterek będzie mieć niepowtarzalna magia Bożego Narodzenia.
13. "Miasteczko Halloween”
Akcja filmu rozgrywa się w mieście strachów i upiorów: Halloween Town. John Skellington, król miasta, trafia przypadkowo do Miasteczka Bożego Narodzenia. Odkrywa, że nie wszystkie święta muszą się wiązać ze strachem i smutkiem. Postanawia przygotować dla ludzi własną wersję Gwiazdki i w tym celu porywa św. Mikołaja...
Takiej fabuły nie mógł wymyślić nikt inny, tylko Tim Burton. „Miasteczko Halloween" to kwintesencja jego turpistycznej wyobraźni. Jest tu miejsce na animowany musical, groteskową komedię i horror. Jedna z najpiękniejszych animacji ubiegłego wieku.
12. "Świąteczna gorączka"
Zapracowany Howard na chwilę przed Wigilią, stara się dokonać rzeczy niemożliwej - zdobyć Turbo-Mana dla swojego syna. Nie będzie to łatwe, zwłaszcza, że stale prześladuje go pech...
„Świąteczna gorączka” to bezsprzecznie jedna z najlepszych komedii w dorobku aktorskim Arnolda Schwarzeneggera i przez swój klimat to zarazem jeden z najlepszych świątecznych filmów, jakie powstały w Hollywood.
11. ''Zły Mikołaj''
„Zły Mikołaj” Terry’ego Zwigoffa udowadnia, że jedyny w swoim rodzaju bożonarodzeniowy klimat może rozczulić serce nawet największego zgorzknialca.
Głównym bohaterem filmu jest Willie Stoke (Billy Bob Thornton) – drobny oszust i złodziejaszek, który każdego roku wykorzystuje przedświąteczny szał zakupowy na zdobycie, w niekoniecznie legalny sposób, różnych wartościowych fantów.Przebrany w strój Mikołaja bohater, nie ma w zasadzie nic wspólnego z postacią uwielbianego przez dzieci świętego. Wszystko jednak zmienia się, gdy Willie spotyka wyśmiewanego przez rówieśników dzieciaka. Tytułowy „Zły Mikołaj” zaprzyjaźnia się z chłopcem i poznaje dzięki niemu świat życzliwości oraz dobroci.
10. ''Gremliny rozrabiają’’
Za dużo cukru w święta? Nic tak nie przywraca równowagi przy wigilijnym stole jak te złośliwe stworzenia, które na wielkim ekranie po raz pierwszy pojawiły się w 1984 roku w filmie „Gremliny rozrabiają”.
Mściwe i głodne, obudzone do życia, demolują miasto, łamiąc wszystkie reguły. Jeśli będziecie mieli dość świątecznej sielanki i błogich „wesołych i spokojnych”, zaproście do domu "Gremliny"!
9. ''W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju''
„W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju” to jedna z klasycznych komedii, bez których wiele osób nie wyobraża sobie prawdziwego Bożego Narodzenia. Film Jeremiaha Checika już od ponad 25 lat bawi i wychowuje kolejne pokolenia fanów kina familijnego.
Głównym bohaterem filmu jest Clark Griswold (legendarny Chevy Chase), który wraz z rodziną mieszka na przedmieściach Chicago. Mężczyzna za wszelką cenę chcę urządzić swoim bliskim niezapomniane święta Bożego Narodzenia, pełne jedynych w swoim rodzaju atrakcji oraz niepowtarzalnego klimatu. Niestety, Clark na każdym kroku napotyka na przeróżne trudności, które skutecznie niweczą jego plany. Szereg wpadek zaliczanych przez bohatera rodzi liczne gagi, które są znakiem rozpoznawczym serii „W krzywym zwierciadle…”.
8. ''Family Man''
„Family Man" Bretta Ratnera jest opowieścią o bogatym i zapracowanym biznesmanie Jacku Campbellu (Nicolas Cage), który całe swoje życie poświęca pracy.Ma wszystko – piękny apartament, renomowaną posadę, świetne zarobki, drogie garnitury i piękne kochanki. Pewnego dnia otrzymuje wiadomość telefoniczną od kobiety, z którą kilkanaście lat temu niemal wziął ślub. Jack nie oddzwania, gdyż jest zajęty pracą nawet w wigilijny wieczór. Dzień później bohater budzi się jednak w zupełnie innej rzeczywistości – jako mąż swej dawnej miłości, ojciec dwójki dzieci i sprzedawca opon w Jersey. Campbell przekona się, jak wyglądałby jego los, gdyby w przeszłości zamiast kariery wybrał życie z ukochaną Kate.
„Family Man” to wzruszający obraz, udowadniający, że kariera i pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Klimatyczny i inteligentny film o istocie międzyludzkich relacji.
7. ''Był sobie chłopiec''
W święta czas zwalnia, a to dobra okazja, żeby przystanąć, zastanowić się nad sobą. Ale nie każdy ma na to ochotę, a na pewno nie trzydziestoparoletni singiel, bumelant i kobieciarz Will Freeman, który odkrył, że nie ma lepszego miejsca, żeby poznawać samotne kobiety niż koła samotnych rodziców…
Gdy wydaje mu się, że jest na dobrej drodze do uwiedzenia kolejnej kobiety, spotyka Marcusa, syna jej przyjaciółki. Marcus jest odrobinę dziwnym dwunastolatkiem z problemami w domu i szkole. Z czasem między nimi rodzi się niezwykła więź.
„Był sobie chłopiec” to lekki, słodko-gorzki i wzruszający komediodramat, który rozczuli każdego. Czego chcieć więcej od filmu na święta?
6. ''Listy do M.''
W gronie najlepszych filmów świątecznych nie miało prawa zabraknąć jednej z najlepszych polskich produkcji komediowych ostatnich lat - „Listów do M.” w reżyserii Mitji Okorna. Obraz ten dowodzi, że można nakręcić w Polsce dobrą komedię romantyczną, osadzoną dodatkowo w klimacie Bożego Narodzenia. Ciekawy scenariusz, gwiazdorska obsada oraz przyjemny klimat skutecznie przyciągnęły do kin ogromne tłumy widzów.
„Listy do M.” to kolaż 5 różnych historii rozgrywających się w Warszawie w wigilię Bożego Narodzenia.W tym szczególnym dniu bohaterowie przekonują się, że przed siłą miłości oraz magią świąt nie ma żadnej ucieczki. Niezwykle pozytywny film, idealnie nadający się na familijny seans w świąteczny wieczór. W głównych rolach wystąpili m.in. Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Paweł Małaszyński, Agnieszka Dygant, Roma Gąsiorowska, Maciej Stuhr, Wojciech Malajkat i Agnieszka Wagner.
5. ''To właśnie miłość''
Skoro mowa już o „Listach do M.” to nie sposób nie umieścić w naszym rankingu produkcji, która była dla twórców polskiej komedii główną inspiracją. „To właśnie miłość” w reżyserii Richarda Curtisa to bezapelacyjnie czołówka najlepszych filmów świątecznych wszech czasów. Świetnie poprowadzone historie bohaterów, romantyczny nastrój przeplatający się z ciepłą atmosferą świąt, a wszystko to okraszone obsadą z najwyższej półki (m.in. Liam Neeson, Hugh Grant, Colin Firth, Emma Thompson i Laura Linney) – taki film po prostu nie mógł nie okazać się hitem!
Bohaterowie „To właśnie miłość” prowadzą zupełnie odrębne tryby życia. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że tak naprawdę, poza miejscem zamieszkania (wszyscy bowiem pochodzą z Londynu) nic nie łączy postaci występujących w filmie. Jest jednak pewien wspólny mianownik, wiążący ze sobą losy wszystkich bohaterów. To oczywiście miłość, która w Boże Narodzenie da wszystkim o sobie znać ze zdwojoną siłą.
4. ''Grinch: świąt nie będzie''
Czwarte miejsce naszego zestawienia zajął film Rona Howarda „Grinch: świąt nie będzie” z roku 2000. To oparta na kultowej książce Theodora Seussa Geisela historia charakterystycznego zielonego stwora, który nie cierpi Bożego Narodzenia. Grinch (bo tak nazywa się ów stwór) nie potrafi ze spokojem patrzeć, jak pozostali mieszkańcy zamieszkiwanego przez niego Ktosiowa, cieszą się z okazji zbliżającej się gwiazdki. Bohater postanawia za wszelką cenę doprowadzić do tego, by najbliższe święta okazały się dla wszystkich prawdziwym koszmarem.
Choć animacja Howarda zebrała u krytyków mieszane recenzje, to z pewnością nie można jej odmówić efektowności i rozmachu. Zabawna i atrakcyjna komedia, która powinna przypaść do gustu widzom młodszym i starszym. Warto wspomnieć także o wyjątkowej charakteryzacji, która została nawet uhonorowana statuetką Oscara.
3. ''To wspaniałe życie''
Miejsce trzeciego rankingu najlepszych filmów świątecznych zajęło kultowe „To wspaniałe życie” Franka Capry. Wyśmienity i rozczulający dramat z elementami fantasy jest dziś uznawany za prawdziwą klasykę kina. W filmie wystąpili między innymi James Stewart, Donna Reed, Thomas Mitchell i Henry Travers.
Głównym bohaterem „Tego wspaniałego życia” jest George Bailey – lokalny przedsiębiorca, który wraz ze swoim wujem prowadzi w niewielkim miasteczku kasę budowlaną.Tuż przed świętami Bożego Narodzenia poczciwy wujaszek gubi zarobione osiem tysięcy dolarów. George uświadamia sobie, że przez to jego interes najprawdopodobniej będzie musiał zostać zamknięty. Z tego względu decyduje się on na desperacki krok i postanawia popełnić samobójstwo. Przed śmiercią ratuje go jednak niespodziewanie sam Anioł Stróż. Wybawca postanawia pokazać głównemu bohaterowi wszystkie najwspanialsze aspekty życia.
2. ''Kevin sam w domu''
Tego filmu nie mogło zabraknąć na naszej liście, bo bez „Kevina samego w domu” Boże Narodzenie po prostu nie może się odbyć. Historia ośmiolatka broniącego samodzielnie w wigilijny wieczór rodzinnej posiadłości przed atakiem dwóch fajtłapowatych złodziejaszków, niezmiennie bawi nas od dokładnie 25 lat!
„Kevin sam w domu” jest swego rodzaju fenomenem. Każdego roku film ten przyciąga przez telewizory miliony widzów i stał się wręcz jednym z bożonarodzeniowych symboli.Rewelacyjny scenariusz, doskonały Macaulay Culkin, który rolą Kevina otworzył sobie wrota do sławy, a także piękna świąteczna atmosfera sprawiły, że film Chrisa Columbusa bez dwóch zdań jest najlepszą gwiazdkową produkcją filmową.
1. ''Szklana pułapka”
Oto nasz zwycięzca. „Szklana pułapka” nie wszystkim widzom kojarzy się ze świętami, ale w pełni bierzemy odpowiedzialność za nasz wybór.
Bohaterem filmu jest nowojorski glina John McClane, który przylatuje do Los Angeles, żeby pogodzić się z żoną i spędzić z nią święta. Zgoda buduje, ale jak wiemy, czasami trzeba budować ją na gruzach. Odbudowanie więzi z żoną będzie kosztować McClane’a dużo zachodu i nerwów, ale kto powiedział, że święta to tylko sielanka i leżenie plackiem? Yippee-ki-yay, motherfucker!
„Szklana pułapka” to doskonałe kino akcji, które nie zestarzało się - po latach ten film ogląda się z największą przyjemnością. Polecamy nie tylko od święta.
A jaki jest Wasz ulubiony film świąteczny?
(W. Chentkiewicz/gb/lk)