Tracy Pollan: Żona Michaela J. Foxa to prawdziwy skarb
20.01.2014 | aktual.: 22.03.2017 16:11
Gdy Michael J. Fox powiedział swojej żonie, że jest chory na Parkinsona, Tracy Pollan nawet się nie skrzywiła; zapewniła, że zawsze może na nią liczyć i nigdy go nie opuści. Aktor wyznaje, że gdyby nie ona, nie znalazłby sił na walkę z chorobą.
Są małżeństwem już od ponad 25 lat i wydaje się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Poznali się na planie serialu „Family Ties”, gdzie Pollan wcielała się w Ellen Reed, dziewczynę Alexa Keatona, granego przez Michaela J. Foxa. Nie zostali wówczas parą, ale kiedy kilka lat później ich ścieżki ponownie się skrzyżowały, coś zaiskrzyło. Od tamtej pory są nierozłączni.
Gdy Michael J. Fox powiedział swojej żonie, że jest chory na Parkinsona, Tracy Pollan nawet się nie skrzywiła; zapewniła, że zawsze może na nią liczyć i nigdy go nie opuści. Aktor wyznaje, że gdyby nie ona, nie znalazłby sił na walkę z chorobą.
href="http://film.wp.pl/tracy-pollan-zona-michaela-j-foxa-to-prawdziwy-skarb-6025252305704065g">CZYTAJ DALEJ >>>
Aktorka w cieniu męża
53-letnia Pollan, choć pozostaje w cieniu swego sławnego męża, jest czynną zawodowo aktorką, która odnosi niemałe sukcesy. Na ekranie pojawia się od 1982 roku, choć w jej filmografii zdecydowanie przeważają produkcje telewizyjne.
Ostatnio można ją było zobaczyć u boku męża, w stworzonym przez niego „The Michael J. Fox Show”.
Dzięki niej wrócił do grania
Fox nie ukrywa, że gdyby nie wsparcie Pollan, nigdy nie wróciłby do grania. Choroba pokrzyżowała wszystkie jego dalekosiężne plany. Przede wszystkim jednak obawiał się, jak na tę diagnozę zareaguje jego małżonka. Ale Pollan zachowała zimną krew.
Jak wyznawał aktor, to dzięki niej odzyskał pewność siebie, to dzięki jej wsparciu znalazł siłę, by pojawić się ponownie przed kamerami. I choć oboje wiedzą, że nigdy nie odzyska pełni zdrowia, nie tracą nadziei na lepsze jutro.
''Gdyby nie Tracy, nie byłoby mnie tutaj z wami''
- Nie mam wątpliwości, że gdyby nie Tracy, nie byłoby mnie tutaj z wami – wyznawał aktor w jednym z wywiadów. - Ludzie widzą ją jako ostoję stoicyzmu, żonę, która w cierpieniu trwa u mego boku, ale to wszystko kompletne bzdury.
Fox tłumaczył, że jego żona jest odważną, świadomą kobietą o niesamowitym, silnym charakterze, kobietą, która z własnej woli zdecydowała się na życie u boku chorego mężczyzny.
''Piszesz się na to?''
Fox nie ukrywa, że jest niezwykle dumny ze swojej żony, a małżeństwo z nią to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mu się przytrafiła.
- Znalazłem się w trudnej sytuacji, a Tracy doskonale sobie z tym wszystkim radzi. Nigdy nie dała mi odczuć, że jest nieszczęśliwa, że powinienem czuć się winny, nic z tych rzeczy – dodawał. - Kiedy powiedziałem jej o Parkinsonie, zapytałem: „Piszesz się na to?”, a ona odparła: „Oczywiście”. I tyle.
Nie czuje się bohaterką
Sama Pollan nie czuje się w żadnym calu bohaterką, uważa, że zachowuje się tak, jak powinna zachować się każda inna kobieta na jej miejscu.
- Każdy z nas napotyka w życiu jakieś trudności – mówiła, gdy zapytano ją o sytuację, w której się znalazła. - Nie powiedziałabym, że nasze problemy są trudniejsze niż problemy innych ludzi, one są po prostu inne.
(sm/mn)