Trudne relacje z dziećmi. Filmy, których lepiej nie oglądać na Dzień Matki
25.05.2018 | aktual.: 28.05.2018 12:54
Sara to matka na pozór idealna. Poświęca życie dla córki, która choruje na białaczkę. By ją ratować, podejmuje trudną decyzję. Ponownie zachodzi w ciążę, by jej następne dziecko mogło być dla starszej siostry dawcą szpiku. Gdy Anna – młodsza córka, odkrywa prawdę o swoim urodzeniu, jej relacje z matką diametralnie się zmieniają. Sara nie zdaje sobie sprawy, że ratując jedno dziecko, drugiemu sprawia ból nie tylko fizyczny, ale i psychiczny.
"Wszystko o mojej matce", reż. Pedro Almodóvar
Manuela jest samotnie wychowującą syna pielęgniarką. W dniu jego siedemnastych urodzin, wybierają się na spektakl, po którym nastolatek chce zdobyć autograf jednej z aktorek. Biegnąc za nią do taksówki, zostaje potrącony przez samochód i wkrótce umiera. Historia przedstawiona przez Pedro Almodóvara nie jest typową opowieścią o rozpaczy matki po stracie dziecka. Manuela cierpi, ale jej ból po śmierci jedynego syna nie jest motywem przewodnim filmu. Kobieta stara się zmierzyć z tym, co się stało i iść do przodu.
"Musimy porozmawiać o Kevinie", reż. Lynne Ramsay
Niewątpliwie jest to jeden z najciekawszych filmów, ukazujących trudną relację matki z synem. Eva robi karierę zawodową i nie marzy o dziecku, lecz po pewnym czasie ulega presji otoczenia i decyduje się na zajście w ciążę. Kobieta nie ma jednak instynktu macierzyńskiego, a po narodzinach Kevina nie czuje z nim szczególnej więzi. Nie pomaga jej fakt, że syn jest niegrzeczny i od samego początku sprawia dużo kłopotów. Wkrótce, diaboliczny chłopak zmienia życie matki w koszmar.
"Kochankowie mojej mamy", reż. Radosław Piwowarski
Małoletni Rafał mieszka z matką, która nie stroni od alkoholu i lubi towarzystwo mężczyzn. Synek mimo młodego wieku opiekuje się nią, zaniedbując przy tym szkołę. Kobieta tworzy z 9-latkiem szczególną więź. Jej styl życia powoduje, że syn jest nieszczęśliwy, a w dodatku zazdrosny o każdego mężczyznę, z którym się spotyka. Kocha ją jednak i mimo trudnej sytuacji w domu, nie chce zamieszkać z kimś innym. Mimo że matka na co dzień nie interesuje się Rafałem, udowadnia, że jest on dla niej najważniejszy na świecie.
"Zabiłem moją matkę", reż. Xavier Dolan
Xavier Dolan niejednokrotnie poruszał w filmach kontrowersyjne tematy, opierając się na własnych przeżyciach i doświadczeniach. 22-letni wówczas reżyser, kręcąc "Zabiłem moją matkę", czerpał dużo inspiracji ze swojej biografii. Bohaterem filmu jest 16-latek, którego stosunki z matką nie należą do najlepszych. Obydwoje awanturują się o wszystko i nie mają najlepszych relacji, a oliwy do ognia dolewa syn, który ukrywa przed matką, że jest homoseksualistą. Ich specyficzna więź jest jednak bardzo silna. Nastolatek zabiłby, gdyby ktoś zrobił kobiecie krzywdę, ale jednocześnie twierdzi, że na świecie jest co najmniej sto osób, które lubi bardziej od niej.
"Zbliżenia", reż. Magdalena Piekorz
Na polskim podwórku reżyserzy również nie boją się pokazywać trudnych relacji międzyludzkich. Tym razem Magdalena Piekorz opowiedziała o więzi starzejącej się matki i jej 37-letniej córki, która nie potrafi się usamodzielnić. Obie jednocześnie kochają się i nienawidzą. Ich toksyczna relacja nie pozwala im bez siebie żyć. Gdy dorosła córka wychodzi za mąż, matka nie zamierza odciąć pępowiny i wykorzystuje każdą jej słabość, by nią manipulować.
"Uwikłani", reż. Tom Kalin
Więź, jaka łączy matkę z synem w "Uwikłanych", jest nadzwyczaj kontrowersyjna. Niestabilna emocjonalnie kobieta uzależnia od siebie potomka, nieustannie nim manipulując. Jej nienaturalne przywiązanie do nastolatka doprowadza nawet do zbliżenia seksualnego i kazirodztwa.