W siedem sekund rozłożyła Glocka. Paulina Gałązka dla WP o tym, czego nauczyli ją GROMOWCY?

Paulina Gałązka zyskała ogromną popularność dzięki rolom w serialach "Pierwsza miłość", "Zakochani po uszy" i w filmie "Sami swoi. Początek". W najnowszej produkcji "Diabeł" wciela się w Kaję, ofiarę przemocy domowej, która wpada w oko Maksowi, komandosowi-weteranowi.

Paulina Gałązka w filmie "Diabeł"
Paulina Gałązka w filmie "Diabeł"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

28.11.2024 | aktual.: 28.11.2024 13:34

Mariusz Sobota: W "Diable", nowym filmie wyreżyserowanym przez Błażeja Jankowiaka, który wchodzi do kin już 29 listopada, wcielasz się w Kaję. Co zainteresowało Cię w tej postaci, że zdecydowałaś się ją zagrać?

Paulina Gałązka, aktorka: "Diabeł" to kino sensacyjne, a to już jest dla mnie spore wyzwanie. Do tego moja bohaterka Kaja to kobieta, z której przeszłością wiąże się trudny wątek przemocowy mający wpływ na jej życie. Dodatkowo pamiętajmy, że czasy się trochę zmieniły i Kaja to nie jest typ dziewczyny Bonda, a Maks, którego znakomicie zagrał Eryk Lubos, to nie jest agent 007. Muszę przyznać, że ten model z lat 90. trochę nam się w naszym filmie zdezaktualizował. W "Diable" musieliśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak we współczesnym kinie męskim wykreować kobiecą bohaterkę. Zderzyliśmy moją bohaterkę z głównym bohaterem, który ma traumę powojenną, rysę w sobie, zranienie, która powstała na skutek udziału w działaniach militarnych.

Natomiast moja bohaterka to ofiara przemocy domowej ze strony męża. Jest także osobą współuzależnioną jako córka alkoholiczki. Myślę, że właśnie ten ból, który nosi w sobie, sprawia, że jest w stanie się porozumieć z Maksem i dostrzec w nim zdecydowanie więcej, niż widzą inni dookoła. Kaja widzi, jakim naprawdę jest człowiekiem pod tą powłoką dziwnego, dzikiego mężczyzny. Wie też, że Maks ma dobre serce!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Diabeł" to pierwszy polski film, który był realizowany przy tak ścisłej współpracy z elitarną jednostką GROM. Jakie korzyści niesie to dla filmu i dla widzów?

W związku z tym, że "Diabeł" był realizowany we współpracy z jednostką GROM, widzowie będą mieli okazję zapoznać się z realiami działalności żołnierzy w siłach specjalnych. I przekonać się, jak wyglądają ich portret psychologiczny i umiejętności. Jak ich zmieniają i jak wpływają na zachowanie w przestrzeni prywatnej. Przyznaję, że byłam podekscytowana i wciąż jestem, że mieliśmy okazję realizować ten film razem z GROM-owcami. Bardzo dużo się nauczyłam od konsultanta, który się mną opiekował na planie i z którym przygotowywałam sceny z bronią.

Nie mogę zbyt wiele zdradzać, ponieważ ta kluczowa scena jest pod koniec filmu, ale to spotkanie było dla mnie niezapomnianym doświadczeniem. Mam też nadzieję, że ten film trochę przybliży polskiemu społeczeństwu problem, z którym borykają się polscy żołnierze, którzy służą nam i w interesie naszego państwa poza jego granicami, ale po przejściu "na emeryturę" nie mają opieki takiej, jak np. weterani za Oceanem.

Jak przygotowywałaś się do roli Kai w "Diable"? Wymagała dodatkowych umiejętności?

Przygotowując się do tej roli i biorąc pod uwagę wspomnianą wcześniej scenę, musiałam nauczyć się bardzo szybko rozkładać Glocka. To było dla mnie nie lada wyzwanie, ponieważ w tej czynności musiałam osiągnąć perfekcję. Wymagano ode mnie, by zrobić to w… siedem sekund! Na szczęście miałam na planie konsultanta, który mnie cały czas prowadził i wszystkiego uczył. Jestem mu za to bardzo wdzięczna. Dzięki GROM-owcowi i własnemu uporowi doszłam w końcu do perfekcji, że udało mi się rozłożyć i rozładować broń w wymaganym czasie.

Czy któraś ze scen w trakcie realizacji "Diabła" sprawiła Ci wyjątkową trudność?

W "Diable" mamy sceny, które były ekstremalnie trudne, ponieważ kręciliśmy je nad wodą i do tego zimą! Realizowaliśmy je w Białobrzegach pod Warszawą. Ten zbiornik wodny spełniał nasze specyficzne oczekiwania i dlatego scenę nagraliśmy właśnie tam. W trakcie realizacji tych ujęć na planie było bardzo dużo wojska, nie brakowało też efektownych scen walki. W mojej pamięci pozostanie przede wszystkim to, że było mega, megazimno! Dodatkowo to były sceny kluczowe dla losów filmu, zdjęcia finałowe. Zawierały w sobie bardzo wiele ważnych elementów. Aktorzy – Karol Bernecki i Eryk Lubos – musieli w ich trakcie wejść do tej lodowatej wody, co było masakrycznym przedsięwzięciem i widokiem. Nawet od bycia świadkiem tego ujęcia i patrzenia na tę scenę było mi megazimno (śmiech). Przypomina mi się jeszcze inna scena: w samochodzie i z psem Maksa. Suka w pewnym momencie się na mnie zdenerwowała i postanowiła wyznaczyć mi granicę! Była ewidentnie zazdrosna o Eryka, gdy moja bohaterka wystawiła głowę z samochodu i mocno przyciągnęła do siebie głowę Maksa, by go pocałować. To się właśnie czworonogowi nie spodobało. Nagle, gwałtownie i zdecydowanie pokazała mi, czyj jest "pańcio" (śmiech).

"Diabeł" to sensacyjne kino, w którym jednak kobiety z pewnością znajdą coś dla siebie. Jak zachęciłabyś je do wybrania się do kina?

"Diabeł" może się wydawać kinem typowo męskim, to przyznam, że mnie akurat on bardzo się podobał. Sceny walki są zrealizowane doskonale i na bardzo wysokim poziomie. Świetnie się to ogląda. Poza tym warto wiedzieć, że niektóre ujęcia okraszone są takim humorem, że chociażby dla niego warto "Diabłowi" dać szansę. Bardzo też ciekawie jest pokazany i poprowadzony wątek przestępczości zorganizowanej w małej miejscowości. Niewątpliwie jest to temat bardzo aktualny i prawdziwy – w Polsce, ale i w Europie. W tym filmie kobiety znajdą dwie ciekawe role kobiece: Łabędzia, w którego wciela się Ola Popławska. To świetna kreacja kobiety, wojskowej oddanej sprawie. A także moja rola, która też może widzom przypaść do gustu. Bo Kaja nie jest typową dziewczyną głównego bohatera, tylko ciekawą kobietą ze sporym bagażem życiowych doświadczeń. Myślę, że "Diabeł" to ciekawe kino niezależnie od płci.

Mariusz Sobota

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
diabełPaulina Gałązkaeryk lubos
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)