Dlaczego polski laureat Oscara tak bardzo ściga się z czasem?
*Andrzej Wajda* (86 l.) się nie oszczędza. Chociaż w połowie lutego wybitny reżyser trafił na oddział kardiologiczny Szpitala Bielańskiego w Warszawie, nie odpoczywał długo i już wrócił do pracy.
W środę Mistrz odwiedził swoją szkołę filmową.
Wajda od początku grudnia ciężko pracuje na planie swojego najnowszego filmu, który opowie o losach lidera „Solidarności”, Lecha Wałęsy (69 l.).
I choć premiera filmu „Wałęsa” przewidziana jest dopiero na jesień tego roku, reżyser nie zamierza marnować czasu.
Dlaczego polski laureat Oscara tak bardzo ściga się z czasem? Czy jego serce to wszystko wytrzyma?
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Silna motywacja
– To jest najtrudniejszy film, jaki będę robił w życiu (...). Wielkim dylematem była decyzja o przystąpieniu do pracy.
- Poza tym Wałęsa został zepchnięty na margines przez wielu tych, którzy zawdzięczają mu wolność i to mnie irytuje – mówił jeszcze niedawno Wajda.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Ogromna presja
Nic dziwnego, że znany reżyser pieczołowicie pracuje nad swoimi nowym dziełem i dogląda każdego szczegółu.
Emocje i stres dają się jednak we znaki.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )
Chroniczne kłopoty z sercem
W połowie lutego Wajda trafił na oddział kardiologiczny Szpitala Bielańskiego w Warszawie.
Ta informacja zaniepokoiła wszystkich, bo reżyser miał już w przeszłości kłopoty z sercem.
We wrześniu ubiegłego roku zasłabł podczas Europejskiego Kongresu Kultury we Wrocławiu.
Mistrz czuje się lepiej
Tym razem, jak zapewniali Fakt współpracownicy Wajdy, chodziło tylko o rutynowe badania kontrolne.
Teraz Mistrz najwyraźniej poczuł się lepiej, bo kilka dni temu odwiedził swoją szkołę filmową przy ul. Chełmskiej w Warszawie.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )