2z7
"Widzowie wolą oglądać reklamy"
W uzasadnieniu werdyktu możemy przeczytać: "Film ten jest tak nudny i głupi, że widzowie wolą oglądać reklamy niż akcję. Jest tak nieoryginalny i banalny, że widzowie przewidują każdą scenę i dialog i żałują, że nie zostali zhakowani i pozbawieni prądu".
Twórców "Niewidzialnej wojny" doceniono również m.in. za reżyserię ("nie zasługuje na jakąkolwiek uwagę, jedynie na krytykę i bojkot"), scenariusz ("tak banalny i sztampowy, że można go napisać na kolanie"), najgorszą rolę męską – Rafał Zawierucha ("tak nieprzekonujący i drewniany, że widzowie zastanawiali się, czy jest robotem czy manekinem"), a także za najbardziej żenującą scenę ("gdy bohater dla Jezusa odmawia seksu oralnego").