Wybuch Russella Crowe
Russell Crowe wpadł we wściekłość, gdy koncert jego grupy Ordinary Fear Of God został zakłócony przez muzykę Sugababes.
Słabe nagłośnienie sali hotelu, w którym odbywał się koncert, spowodowało, że dźwięki dobiegające z sąsiedniego klubu, w tym przebój "Push The Button" Sugababes, zagłuszyły śpiew Crowe'a. - Moje opowieści o życiu musiały ustąpić pola jakieś żałosnej muzyce - stwierdził rozgniewany artysta.
17.01.2006 14:11
Crowe domagał się od publiczności, aby poskarżyła się na zaistniałe warunki organizatorom. -Zaczął koncert w świetnym nastroju, ale szybko popsuto mu humor - powiedział świadek. - Wiele jego piosenek jest bardzo emocjonalnych. Jedna dotyczy samobójstwa członka jego rodziny. Nic więc dziwnego, że dyskoteka obok fatalnie wpłynęła na jego samopoczucie.