Wytwórnie porzucają Mela Gibsona
Po aresztowaniu Mela Gibsona za jazdę po pijanemu i oskarżeniu go o antysemityzm, wytwórnie filmowe zaczynają wycofywać się z umów z artystą.
Stacja telewizyjna ABC postanowiła zrealizować projekt Gibsona, mini-serial o holokauście, ale bez udziału gwiazdora. - Kontynuowanie pracy z nim po tym, co powiedział, byłoby profanacją pamięci milionów Żydów, którzy w stracili życie w holokauście - skomentował sytuację Allen Freehling, jeden z bardziej wpływowych rabinów w Los Angeles.
Także wytwórnia Walta Disneya zrezygnowała z wypuszczenia na rynek nowego obrazu Gibsona, "Apocalypto". W tej chwili dziełem może zainteresować się studio Lions Gate, które w przeszłości podejmowało się realizacji filmów odrzuconych przez inne wytwórnie.
50-letni artysta został zatrzymany 28 lipca za przekroczenie prędkości na Pacific Coast Highway w Malibu. Gibson jechał 80 mil na godzinę przy dozwolonej prędkości 55 mil. W areszcie nie tylko odgrażał się policjantom, ale i poczynił kilka antysemickich komentarzy. - Pieprzeni Żydzi, to oni są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie - miał powiedzieć aktor według relacji funkcjonariusza Jamesa Mee. * MEL GIBSON W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ *