''Yuma'': Premiera z pięknymi gwiazdami [wideo]
We wtorkowy wieczór w warszawskiej "Kinotece" odbyła się uroczysta premiera filmu "Yuma", w reżyserii Piotra Mularuka.
09.08.2012 11:40
Akcja rozgrywa się w małym miasteczku na granicy z Niemcami, we wczesnych latach 90., gdzie kwitnie tzw. "juma", czyli kradzieże dokonywane przez Polaków w przygranicznych, niemieckich sklepach.
Występują m.in.: Jakub Gierszał, w roli Zygi, przywódcy grupy młodych ludzi okradających sklepy, Katarzyna Figura jako jego ciotka i jednocześnie przedsiębiorcza szefowa lokalnego domu uciech oraz Tomasz Kot w roli przerażającego rosyjskiego bandziora Opata.
Na uroczysty pokaz filmu zawitali m.in.: Edyta Olszówka, Grażyna Szapołowska, Ewa Błaszczyk, Magdalena Waligórska, Joanna Majstrak, Wojciech Solarz, Eryk Stępniewski, Andrzej Sołtysik, Jerzy Szejbal, Kazimierz Mazur i Marek Włodarczyk. Obecna była również cześć aktorów biorąca udział w filmie, wśród nich Tomasz Kot i Jakub Gierszał, a także reżyser Piotr Mularuk.
"Grało się bardzo fajnie. Po raz pierwszy gram na taką skalę czarny charakter i miałem dużo frajdy. Dla filmu zrzuciłem kilkanaście kilogramów. W filmie mówię takim językiem, który stworzyliśmy na drodze uproszczeń, po to żeby nie robić napisów w filmie, to taka hybryda. Mam pełną świadomość, że to nie jest rosyjski. Moja postać to taki człowiek ani zły, ani dobry, jest trochę jak tajfun, on z całego filmu najbardziej zna swoje miejsce i wie co robi" - mówi Tomasz Kot.
"Poznawaliśmy tamtejsze miejsca, tamte zwyczaje, spotykaliśmy się z tymi ludźmi, którzy to robili czyli "jumali", czasem przy kieliszku wódki i słuchaliśmy naprawdę drastycznych opowieści - mówi Gierszał o przygotowaniu do roli młodego przestępcy.
"Jeździłem po tych wszystkich miejscach, gdzie się dzieje akcja filmu, rozmawiałem z policjantami, celnikami, prostytutkami, tamtejszymi mieszkańcami oraz tymi, którzy zajmowali się tym procederem i dokładnie poznałem ten temat. Ten film jest o młodym chłopaku w latach 90-tych, na granicy polsko-niemieckiej, który stara się wziąć sprawy w swoje ręce, ale w czasach chaosu i anarchii moralnej, zostaje przestępcą" - powiedział Piotr Mularuk.
Film "Yuma" jest polsko-czeską koprodukcją, w czasie jego powstawania jako konsultanta zatrudniono także socjologa zajmującego się tym przestępczym procederem.
Dzieło jest połączeniem kina akcji, komedii i romansu. Wchodzi na ekrany kin w Polsce - w stu kopiach - jak zapewnia producent dzieła.