Biskup Janiak ukrywał pedofilię w Kościele. O tym mówi "Zabawa w chowanego"
Nowa produkcja braci Sekielskich obnaża mechanizm wieloletniego ukrywania pedofilskich czynów księdza Arkadiusza Hajdasza. Jak wskazuje dziennikarskie śledztwo, o wszystkim wiedział biskup kaliski Edward Janiak i nie zgłosił sprawy do prokuratury ani do Watykanu.
16.05.2020 | aktual.: 16.05.2020 13:18
To nie pierwszy raz, kiedy postać biskupa Janiaka pojawia się w mediach. W pierwszej produkcji braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" poruszono sprawę byłego już księdza Piotra Kani, któremu udowodniono czyny pedofilskie. Duchownego latami przenoszono z parafii na parafię, a swój udział w tym miał biskup Edward Janiak. Piotr Kania jako wikary parafii świętego Ducha we Wrocławiu został w 2005 r. zatrzymany przez policję za składanie trzem nieletnim chłopcom propozycji seksualnych. Miał im za to oferować 100 zł. Ówczesny proboszcz parafii Czesław Mazur poinformował kurię o sprawie oraz o znalezieniu w pokoju Kani dziecięcej pornografii.
Pomimo wszczęcia sprawy karnej wobec księdza Kani nie zostało uruchomione postępowanie przed sądem kościelnym. Biskup Edward Janiak pełnił wówczas funkcję biskupa pomocniczego diecezji wrocławskiej i w porozumieniu z biskupem bydgoskim Janem Tyrawą przeniósł Kanię do parafii pw. Opatrzności Bożej w Bydgoszczy.
W filmie "Zabawa w chowanego" pokazano nagrania sądowe z procesu przeciwko Kani. Biskup Edward Janiak składając przed sądem zeznania, nie potwierdził, czy znał charakter postępowania karnego wobec ks. Kani. Nie chciał również wyjawić, kto wyszedł z propozycją przeniesienia księdza pedofila do innej parafii. Dopiero, gdy w 2010 r. zapadł prawomocny wyrok, odsunięto Kanię od pełnienia posługi duszpasterskiej. W 2015 r. mężczyzna został skazany na 7 lat więzienia za molestowanie i zgwałcenie kilku ministrantów.
Nowy dokument braci Sekielskich wskazuje, że biskup Janiak pełniący od 2012 r. funkcję biskupa kaliskiego, tuszował też skargi na ks. Arkadiusza Hajdasza. To właśnie ten ostatni był oprawcą dwóch braci z Pleszewa oraz chłopca z Sycowa, którzy opowiedzieli swoje historie w "Zabawie w chowanego". Oficjalnie wiadomo o pięciu nieletnich molestowanych przez duchownego.
Dziennikarze udostępnili w filmie zapis rozmowy biskupa z rodzicami jednej z ofiar ks. Hajdasza z marca 2016 r. Od samego początku był do nich wrogo nastawiony i nie chciał kontynuować rozmowy bez obecności molestowanego syna. Mimo to zapewnił, że jeśli przedstawiona przez nich historia się potwierdzi, niezwłocznie usunie duchownego z funkcji proboszcza w parafii w Chwaliszewie. Tak się też stało. Jednak akta sprawy przekazano do Watykanu dopiero pod koniec 2019 r, kiedy prokuratura już pracowała nad postępowaniem karnym wobec księdza pedofila.
Kilka dni po premierze dokumentu "Tylko nie mów nikomu", biskup Edward Janiak świętował 40. rocznicę święceń kapłańskich. Jak podaje Gazeta Wyborcza, jeden z gości w zawoalowany sposób odniósł się do powiązań duchownego z tuszowaniem pedofilii w Kościele katolickim.
- Dla niego Kościół jest matką, a matkę zawsze kocha się. Matkę chorą kocha się. I my dzisiaj Kościół kochamy taki, jaki jest i mamy sposób oczyszczenia Kościoła, niepłynący od ludzi. Ten, który za nas umarł na krzyżu, Ten nas oczyszcza, przed Nim klękamy, przed Nim grzechy wyznajemy i to jest oczyszczenie, uzdrowienie Kościoła, a nie formy oczyszczenia, które czasem nam proponują ludzie przewrotni - powiedział biskup Ignacy Dec.
Biskup Edward Janiak ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Specjalizował się w teologii moralnej. W 1979 r. otrzymał święcenia kapłańskie i rozpoczął posługę duszpasterską jako wikary parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Oleśnicy. Po ukończeniu doktoratu w 1986 r. został proboszczem Polskiej Misji Katolickiej w Dortmundzie. Po roku powrócił do kraju i rozpoczął pracę w archidiecezji wrocławskiej.
W latach 1989-1992 piastował urząd dyrektora administracyjnego Papieskiego Wydziału Teologicznego i Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. W 1996 r. papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji wrocławskiej. Święcenia biskupie otrzymał z rąk kardynała Henryka Gulbinowicza. Do 2012 r. zwierzchnikiem Janiaka był arcybiskup Marian Gołębiewski.
Jak wskazują bohaterowie "Zabawy w chowanego", księża wspólnie decydowali o kwestiach przenoszenia księży do innych parafii. Zadaniem biskupa pomocniczego było odbycie rozmów ze stronami w sprawie i przygotowanie dokumentacji. W trakcie sądowych zeznań biskup Janiak stwierdził, że to arcybiskup w porozumieniu z biskupem bydgoskim zaproponował przeniesienie ks. Kani do Bydgoszczy. Z kolei kardynał Henryk Gulbinowicz otrzymał list od ks. Kani z prośbą o poręczenie w sytuacji zatrzymania przez policję i owego poręczenia udzielił.
Przez wszystkie lata posługi kapłańskiej biskupowi Edwardowi Janiakowi towarzyszy motto: "Oportet servire", co z łaciny oznacza "Trzeba, abym służył".