Wszystkie bilety wyprzedane. Tłumy w kinach, rewelacja

Jedyne w swoim rodzaju poczucie humoru wciąż towarzyszy grupie kultowych brytyjskich komików. Z okazji 48 i ½ rocznicy premiery filmu "Monty Python i Święty Graal", słynna komedia z 1975 roku powróciła na ekrany amerykańskich kin.

John Cleese w filmie "Monty Python i Święty Graal"
John Cleese w filmie "Monty Python i Święty Graal"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Przez wiele lat "Monty Python i Święty Graal" zajmował czołowe miejsca w przeróżnych zestawieniach najbardziej kultowych brytyjskich filmów czy też najlepszych komedii. W plebiscycie magazynu "Entertainment Weekly" pomysłodawcy rankingu napisali: "Pominięcie 'Monty Pythona i Świętego Graala' byłoby trudniejsze niż ścięcie największego drzewa w lesie przy pomocy śledzia. To jedna z najzabawniejszych i najczęściej cytowanych komedii na świecie, która jest fenomenem kulturowym".

Polityka poprawności, czy też, jak ją nazywa John Cleese – kultura anulowania, sprawiła jednak, że w ostatnim czasie notowania grupy Monty Pythona w Wielkiej Brytanii trochę spadły. Głośnym wydarzeniem z początku bieżącego roku było usunięcie przez stację BBC z internetowej filmoteki jednego z odcinków "Hotelu Zacisze" i pomijanie go podczas kolejnych emisji serialu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Monty Python and the Holy Grail - Trailer Fall 2023

Grupa Monty Pythona wciąż ma jednak wiernych fanów na świecie. Z okazji 48 i ½ rocznicy premiery filmu "Monty Python i Święty Graal", słynna komedia z 1975 roku powróciła na ekrany amerykańskich kin. Wprawdzie tylko dwóch kin, jednak to, co się w nich działo, zaskoczyło nawet pomysłodawców filmowego eventu.

Zainteresowanie filmem brytyjskich komików było tak duże, że kina wyświetlały "Święty Graal" od południa do wieczora, a bilety na wszystkie weekendowe seanse zostały wyprzedane. Jak podają hollywoodzkie media, był to najpopularniejszy filmowy specjalny event w tym roku.

"Monty Python i Święty Graal" był pierwszym pełnometrażowym filmem fabularnym (z nowym materiałem) twórców "Latającego cyrku". W jego wstępie autorzy z charakterystyczną dla siebie skromnością i przekorą stwierdzają, iż ich obraz nie należy do arcydzieł tego pokroju co "Siedmiu samurajów", "Iwan Groźny" czy "Siódma pieczęć", jednak, jeśli widz jest 'intelektualnym karzełkiem', ale lubi chichotać, to zrobił dobry wybór.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (116)