Zakończ to!
Im dłużej myślę o tym filmie, tym mniej mam do powiedzenia. „Źródło” w swej konwencji nie zachęca do dłuższej podróży. Dopiero gdzieś w środku opowieści odczuwamy pewne zainteresowanie, ale czy nie jest już za późno? Wydumana nad wyraz historia zawieszona w trzech światach, w trzech przestrzeniach czasowych. Wczoraj. Dziś. Jutro.
03.01.2007 14:43
Poniekąd jest to dramat, gdyż finał może przywołać łzy wzruszenia. Może, ale czy przywoła? To już inna sprawa. Część mnie była temu bliska, jednak przeważało znudzenie, brak zainteresowania. A stan taki sprawia, że nawet najlepsza opowieść, jeśli jest źle przekazana i wyreżyserowana traci na wartości. Ponosi klęskę.
Dwoje ludzi, których obserwujemy współcześnie. On – Tomas vel Tommy vel Tom Creo, zapracowany naukowiec, rycerz, odkrywca i ona – Isabel vel Izzi Creo, kobieta łaknąca zainteresowania, miłości. Szukająca jej na kartach pisanej przez siebie powieści historycznej. I to podróż wstecz. Historyczna i egzotyczna. Majowie, o których opowiada Gibson. Królowa hiszpańska i jej dzielny konkwistador.
Jest w tym gdzieś jeszcze metafizyczna wędrówka w przyszłość, kilka wieków dalej. Drzewo życia, które pojawia się w różnej formie w każdym z czasów... Wszystko to razem zmieszane, połączone, przeplecione dramatem ludzkich serc.
Oglądając nie wiesz, dokąd zmierza ta opowieść. Zastanawiasz się, co reżyser miał na myśli, co chciał tym filmem powiedzieć widzowi i wciąż nie wiesz. Prawda jest taka, że ta poetycka wizja „Źródła” też do mnie nie dociera. Nie potrafię się w niej odnaleźć, nie potrafię delektować się tym obrazem, gdyż nie jest to łatwe.
Nie jestem w stanie opowiedzieć się jednoznacznie. Rzadko się to zdarza, ale przychodzi moment, w którym pojawia się dylemat. I ten teraz trzeba rozwiązać osobiście. Podjąć ryzyko wybrania się na ten film, zmierzenia się z nim, poznania tej dziwnej, futurystycznej opowieści, której finał jest równie dziwny, jak jej początek.
Jednak jest w tym dziwnym filmie mądre i ciekawe przesłanie. Cokolwiek robisz – zakończ to. Jeśli coś zaczynasz, nie pozwól, aby dzieło twego życia pozostało bez zakończenia. Miej w sobie wystarczająco wiele siły, aby wysiłek, który włożyłeś w stworzenie swojego dzieła nie poszedł na marne. Źródło życia. Źródło inspiracji do tworzenia w miłości i dla miłości.