Fonda i De Niro razem. Ta intymna scena przeszła do historii

Quentin Tarantino uważany jest za jednego z ostatnich wizjonerów kina. Kilka lat temu reżyser zapowiedział, że nakręci tylko 10 filmów. Słowa zamierza dotrzymać. Nadchodząca produkcja może być więc ostatnią. W wywiadzie dla hiszpańskiego portalu Tarantino opowiedział o swojej fascynacji kinem.

Quentin Tarantino i Bridget Fonda
Quentin Tarantino i Bridget Fonda
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe, Twitter

"Wszędzie rozsiewa miłość do filmu. Nie możesz i nie chcesz uniknąć tego zakażenia. To tak, jakbyś celowo szedł do burdelu, żeby złapać syfilis". Tak przewrotnie i dosadnie scharakteryzował Quentina Tarantino Christoph Waltz, który dzięki współpracy z kultowym reżyserem zdobył dwa Oscary ("Bękarty wojny" oraz "Django").

Tarantino znany jest ze swojej fascynacji filmami, które epatowały przemocą, nagością oraz scenami seksu. W jego produkcjach przemocy na pewno nie brakuje, jednak nagości i scen seksu sam w swoich produkcjach nie umieszcza. Jedyne takie ujęcie w jego filmografii mogliśmy zobaczyć w sensacyjnym dramacie "Jackie Brown", w którym dochodzi do zbliżenia pomiędzy postaciami granymi przez Bridget Fondę i Roberta De Niro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziennikarz hiszpańskiego portalu "Diari ARA" zaciekawił się tym aspektem twórczości reżysera. Tarantino tak przedstawił sprawę: - To prawda, seks nie jest częścią mojej wizji kina. Na dodatek, kręcenie scen seksu jest męczące, a wszyscy są bardzo spięci. Już wcześniej ich robienie było trochę problematyczne, a teraz stało się jeszcze bardziej skomplikowane. Oczywiście, jeśli scena seksu byłaby istotna dla fabuły, nakręciłbym ją, ale jak dotąd nie było to zbyt często konieczne.

Wiadomo, że następny, ostatni (?) film Quentina Tarantino zatytułowany będzie "The Movie Critic". Jego akcja osadzona zostanie w 1977 roku. To data symbolizująca początek zmian w Hollywood. W tym roku na ekrany kin trafiły bowiem filmy ("Gwiezdne wojny – Nowa nadzieja" Lucasa oraz "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" Spielberga), które wywróciły do góry nogami stary porządek i otworzyły nowy etap w historii kinematografii nazwany przez polskiego filmoznawcę Jerzego Płażewskiego kinem nowej przygody.

W tym roku Quentin Tarantino będzie gościem honorowym festiwalu w Cannes. To tam, 29 lat temu, rozpoczęła się jego wielka kariera. "Pulp Fiction" zdobył wówczas Złotą Palmę, co wywołało ogromne kontrowersje. Teraz żadna nagroda przyznana twórcy "Wściekłych psów" nie wywoła skandalu. W końcu zalicza się już go do klasyków kina.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)