Aktor przyznał, że regularnie wynosi z pracy przedmioty, z którymi czuje się związany.
- Robię to za każdym razem, przy każdym filmie - tłumaczy Worthington. - To tak na szczęście. Nie wynoszę dużych rzeczy. Tak generalnie to dużo zależy od filmu. Jeśli jest jakiś przedmiot, z którym czuję się związany, lub z którym identyfikuję cały projekt, po prostu go kradnę.
W kwietniu Worthingtona będzie można podziwiać w superprodukcji "Starcie tytanów".