W niedzielę w Warszawie zmarł Jerzy Turek jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, odtwórca wielu niezapomnianych teatralnych i filmowych ról, m.in. trenera Wacława Jarząbka z "Misia" Stanisława Barei.
W niedzielę w Warszawie zmarł Jerzy Turek jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, odtwórca wielu niezapomnianych teatralnych i filmowych ról, m.in. trenera Wacława Jarząbka z "Misia" Stanisława Barei. Informację o śmierci aktora potwierdził jego syn Piotr. Aktor od lat był związany z warszawskim Teatrem Kwadrat.
Doniesienia o pogarszającym się stanie zdrowia Jerzego Turka pojawiły się w lipcu zeszłego roku, kiedy to aktor stracił przytomność i w ciężkim stanie trafił do jednego z warszawskich szpitali. Przeszedł wtedy udar mózgu.
Jerzy Turek wyżej cenił teatr niż film. - Film to lipa, tam nawet amator może zagrać, jak jest dobry reżyser. Zagrać 200 przedstawień na scenie tak samo - to jest profesjonalizm - ocenił w jednym z wywiadów.
Odszedł wielki Polak
Jerzy Turek był polskim aktorem teatralnym i filmowym. Od wielu lat szerokie grono telewidzów kojarzyło go z rolą "listonosz ze Złotopolic". W styczniu skończył 76 lat.
Urodził się 17 stycznia 1934 roku w Tchórzowej. W 1958 roku ukończył PWST w Warszawie. W tym samym roku otrzymał angaż w Teatrze w Opolu, później współpracował z wieloma teatrami, głównie stołecznymi (Polskim, Rozmaitości, Syrena), zaś od 1984 roku związany jest z Teatrem Kwadrat.
Odszedł wielki Polak
Współpracował m.in. z Aleksandrem Bardinim, Adamem Hanuszkiewiczem, Jerzym Dobrowolskim. Od 1962 roku grał w spektaklach Teatru TV. Przed studiami związany z teatrem amatorskim przy Fabryce Samochodów Osobowych w Żeraniu, gdzie występował wraz z Wojciechem Pokorą (aktorzy znają się od 14 roku życia). Po zrobieniu matury w Liceum Technik Teatralnych w Warszawie, wspólnie studiowali w PWST.
Odszedł wielki Polak
W filmie Jerzy Turek debiutował w 1957 roku, epizodem w „Eroice” Andrzeja Munka. Później występował w filmach Kazimierza Kutza („Krzyż walecznych” 1958, „Ludzie z pociągu” i „Tarpany” 1961, „Ktokolwiek wie...” 1966) oraz u Wojciecha Jerzego Hasa w „Złocie” (1961). W 1963 roku pojawił się w jednej z głównych ról w komedii „Gdzie jest generał...” Tadeusza Chmielewskiego, a trzy lata później zagrał pierwszoplanową (podwójną) rolę obok Magdaleny Zawadzkiej w filmie „Mocne uderzenie” Jerzego Passendorfera (1966).
Odszedł wielki Polak
Zasadniczo grywał jednak w charakterystycznych rolach drugoplanowych, bądź epizodycznych. Aktorowi nie przeszkadzało to wcale w twórczym rozwoju aktorskiego rzemiosła:
„Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że w zespole są aktorzy wiodący i ci, co grają role drugoplanowe. Ja ubóstwiam grać epizody. Nie wiem, dlaczego, po prostu lubię. Epizody są zazwyczaj dobrze napisane - zwłaszcza komediowe - i można się na nich skupić.”
Odszedł wielki Polak
Wystąpił w kilku odcinkach serialu „Czterej pancerni i pies” (1969/70), pojawił się w epizodzie w „Barierze” (1966) Skolimowskiego, jako dróżnik w głośnej „Hydrozagadce” Andrzeja Kondratiuka, często grał też w komediach Hieronima Przybyła (większa rola w „Paryż-Warszawa bez wizy” 1967, jako hydraulik w „Rzeczpospolitej babskiej”1969, wziął też udział w filmie „Milion za Laurę” 1971).
Odszedł wielki Polak
Parokrotnie pojawiał się u Jerzego Passendorfera – poza wspomnianą już rolą w „Mocnym uderzeniu”, zagrał też „Ścieżkę” w wojennym „Dniu oczyszczenia” (1969) oraz lokaja w „Janosiku” (1973). W 1980 roku pojawił się w większej roli w „Drodze” Ryszarda Bera oraz – jako trener Jarząbek w „Misiu” Stanisława Barei. Trzy lata później wystąpił u reżysera w serialu „Alternatywy 4”, natomiast do roli Jarząbka powrócił później dwukrotnie: w 1991 roku w filmie Sylwestra Chęcińskiego „Rozmowy kontrolowane” oraz w 2007 w komedii Stanisława Tyma „Ryś”.
Odszedł wielki Polak
Pod koniec lat 80-tych grał u Romana Załuskiego w takich filmach, jak „Kogel-mogel”, „Pożegnanie cesarzy” (oba w 1988), czy „Galimatias, czyli kogel-mogel II” (1989). Pojawił się też w małej roli w „Dekalogu X” Kieślowskiego (1988). Później grywał głównie w telewizji – w serialu „Aby do świtu” (1992) Radosława Piwowarkiego, gościnnie w „Banku nie z tej ziemie” (1994) i serialu „Sukces” (1995) oraz jako listonosz Józef w serialu „Złotopolscy” (od 1997 roku).
Odszedł wielki Polak
Nie jest to pierwsza rola listonosza w karierze aktora. W 1985 roku pojawił się w tej roli w filmie „Dłużnicy śmierci” Włodzimierza Gołaszewskiego. Wielokrotnie wcielał się w role „mundurowych” – w ośmiu różnych filmach zagrał milicjanta. Grał też kierowców, kelnerów, robotników, dozorców – role nieduże, nieskomplikowane, ale zawsze sympatyczne. W ostatnich latach zagrał jedynie w dwóch filmach kinowych – komedii „Wszystkie pieniądze świata” (1999) Andrzeja Kotkowskiego oraz w „Rysiu” (2007) Tyma