Znów nie da się go poznać na ulicy. Stracił włosy, zarost i mnóstwo kilogramów

Znów nie da się go poznać na ulicy. Stracił włosy, zarost i mnóstwo kilogramów
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

Christian Bale to w Hollywood prawdziwy mistrz metamorfoz. Najczęściej ekstremalnych. Chudnie, tyje, chudnie, tyje, goli włosy, zapuszcza włosy... I tak w kółko. Co kilka miesięcy możemy oglądać aktora w zupełnie nowym wydaniu. Co już nie raz przerażało lekarzy. Pamiętajcie jego rolę w "Mechaniku"? Wtedy musiał dramatycznie schudnąć, co było prawdziwą katorgą, bo jadł dziennie nie więcej niż 300 kalorii. To mniej więcej tyle, ile człowiek przeciętnie zjada tylko na śniadanie.

Bale nie byłby sobą, gdyby nie przyjął kolejnej filmowej roli, do której musiał zrzucić mnóstwo kilogramów. Jak teraz wygląda? Nie tak jak na zdjęciu powyżej, oj nie... (a zrobiono je w listopadzie 2020 r.).

1 / 4

Christian Bale w nowej roli

Obraz
© East News

Bale'a przyłapano w Sydney, na plaży. Na zdjęciach paparazzi widać wyraźnie, że aktor pozbył się zarostu i bujnej czupryny, ale przede wszystkim stracił też sporo kilogramów. Wychudzony Bale? Znowu? Lekarze będą mieli ciarki przerażenia.

Gwiazdor pracuje w tej chwili na planie nowego filmu Marvela - "Thor: Love and Thunder", gdzie wciela się w postać Gorra, Rzeźnika Bogów. Christian kolejny raz musiał diametralnie zmienić swój wygląd. Co, jak można się domyślać, wyjątkowo się opłaci. Za film o przygodach Thora kolejny raz odpowiada mistrzowski Taika Waititi. Po kasowym sukcesie "Thor: Ragnarok" dla tej serii warto tracić kilogramy i włosy. Zobaczcie tylko, jak wygląda Bale w nowej odsłonie na innych ujęciach:

2 / 4

Christian Bale w "Vice"

Obraz
© Materiały prasowe

Christian Bale teraz jest chudziutki, a warto przypomnieć, że w 2018 r. grał główną rolę w filmie "Vice", do której musiał z kolei sporo przytyć. A dokładnie to 20 kilogramów. Bale wcielił się w wiceprezydenta USA, Dicka Cheneya. To była oscarowa rola. Dosłownie i w przenośni, bo był nominowany do nagród Akademii. Ekipa odpowiedzialna za charakteryzację spisała się na medale, ale najwięcej pracy musiał włożyć Bale.

Steve Carell, który partnerował mu na planie, w jednym z wywiadów przyznał, że Bale w którymś momencie stwierdził, że powinien mieć też szerszą szyję. Codziennie ćwiczył, by wyglądać masywniej. Aktor w rozmowie z Yahoo dodał, że starał się zrobić wszystko, by stać się idealnym płótnem dla charakteryzatorów. Dzięki jego poświęceniu oni mogli pokazać Cheneya na różnych etapach życia.

3 / 4

Christian Bale w "American Hustle"

Obraz
© Materiały prasowe

Irving Rosenfeld to była dopiero postać! Do roli w "American Hustle" Bale także przeszedł sporą metamorfozę, która wiązała się z przybraniem na wadze.

Aktor o tych przemianach tak mówił w jednym z wywiadów: - To prawdziwa trauma. Ludzie myślą, że robię to bez problemu, bo przecież kilka razy chudłem już do filmu. Ale podkreślam, nie jest to ani łatwe, ani przyjemne. To naprawdę okropne.

4 / 4

Christian Bale w "Mechaniku"

Obraz
© Materiały prasowe

Media nie bez powodu rozpisują się do dziś o jego roli w "Mechaniku". Chcąc schudnąć do roli cierpiącego na bezsenność bohatera, Bale doprowadził swój organizm do skrajnego wyczerpania - w ciągu 4 miesięcy zrzucił 28 kg. - Moja narzeczona sądziła, że oszalałem. Któregoś razu zrobiła mi zdjęcie, gdy brałem prysznic. Przypominałem szkielet. I tak właśnie miałem wyglądać w tym filmie - mówił.

W dodatku dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć przestał sypiać - pozwalał sobie na trzy godziny półsnu co trzy dni. Twierdził, że było to jedyne wyjście, w końcu nie mógł zagrać chorego mężczyzny, będąc wyspanym i najedzonym. Takie poświęcenie robi wrażenie na widzach i fanach. Pozostaje nam czekać na efekt tej najnowszej przemiany.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)