13 projektów filmowych z dofinansowaniem

Gospodarzem i organizatorem zakończonej 1 maja w Warszawie 105. sesji Eurimages był Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Filmy ubiegające się o dofinansowanie Eurimages powinny mieć producentów z co najmniej dwóch krajów - członków organizacji. Mogą to być projekty fabularne, dokumentalne lub animacje - wszystkie przeznaczone w pierwszej kolejności do rozpowszechniania w kinach.

Od początku swojego istnienia Eurimages dofinansował już 937 produkcji filmowych, na łączną kwotę 260 milionów euro.

Najbardziej znane filmy to "Tańcząc w ciemnościach" Larsa von Triera, "Ziemia niczyja" Danisa Tanovića, a także filmy Jana Svěráka i Michaela Haneke.

Na liście dofinansowanych ostatnio przez Eurimages koprodukcji z udziałem Polski znajdują się m.in.: "Lekcje pana Kuki", "Katyń", "Teah", "Futro", "Okruchy nieba", "Nadzieja", "Masz na imię Justine" oraz "Wróżby kumaka".

Podczas 105. sesji Eurimages rozpatrzono 17 projektów. Uczestnicy podjęli decyzję o dofinansowaniu 13 projektów - 11 fabuł i 2 dokumenty.

"- Niestety nie mamy środków by udzielić wsparcia wszystkim ubiegającym się o nie projektom. Mogę jednak zapewnić, że członkowie komisji każdemu projektowi poświęcają wiele uwagi, analizując wnikliwie złożoną przez aplikującego dokumentację. Dzięki tej staranności i doświadczeniu członków komisji funduszowi Eurimages udaje się podejmować trafne decyzje" - wyjaśnia Irena Strzałkowska, polski przedstawiciel w Eurimages.

Wśród projektów dofinansowanych podczas zakończonej właśnie sesji znalazła się czesko-polska koprodukcja w reżyserii Petra Zelenki "Bracia Karamazow". 200 tys. euro, które otrzymał ten projekt pozwoli jego producentom domknąć budżet.

"- Chcemy rozpocząć zdjęcia na początku lipca. Film powinien być gotowy na wiosnę 2008" - mówi Karolina Ochab z Warsaw Pact, polskiego koproducenta "Braci Karamazow". Zdjęcia realizowane będą w Polsce. W obsadzie znajdą się także polscy aktorzy.

"- Przyznanie dofinansowania młodym debiutantom z firmy Warsaw Pact zadaje kłam obiegowym informacjom, że tylko producenci z wielkim dorobkiem mogą liczyć na pieniądze z Eurimages" - dodaje Irena Strzałkowska.