50 Cent usuwa się w cień
50 Cent postanowił odpocząć od muzykowania.
Raper i aktor, który przełożył premierę najnowszego albumu z czerwca na wrzesień, twierdzi, że nadal kocha pracę w studiu, planuje jednak na jakiś czas usunąć się w cień.
- Będę nagrywał jak Dr. Dre - tłumaczy 50 Cent. - Na każdy nowy krążek poświęcę kilka lat. Moje płyty będą wówczas bardziej oczekiwane. Im mniej widać cię w showbiznesie, tym większą stajesz się gwiazdą.
Ostatnie muzyczne dzieło Amerykanina to longplay "The Massacre" z 2005 roku. Ostatnio 50 Cent zagrał w obrazie "Home of The Brave" u boku Samuela L. Jacksona, a wkrótce rozpocznie pracę na planie obrazu "The Dance" u boku Nicolasa Cage'a.