60. urodziny Jerzego Stuhra

Jerzy Stuhr, aktor, reżyser, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, kończy dziś 60 lat.

60. urodziny Jerzego Stuhra
Źródło zdjęć: © AKPA

18.04.2007 12:55

- Perfekcyjna technika aktorska i inteligencja - mówił o nim Krzysztof Kieślowski. Widzowie pokochali Stuhra za niezapomniane kreacje filmowe - m.in. role Filipa Mosza w "Amatorze", Lutka Danielaka w "Wodzireju" i Maksa w "Seksmisji".

Kieślowski był jedną z najważniejszych postaci w zawodowym życiu Stuhra. Aktor zagrał w kilku jego filmach, m.in. "Spokoju" (1976), "Amatorze" (1979), "Przypadku" (1981), "Dekalogu X" (1988) i "Białym" (1993). Kieślowski bardzo cenił Stuhra. Określał go jako "wyjątkowy w Polsce przypadek aktora, który sprawdza się we wszystkich gałęziach sztuki, które uprawia - i w filmie, i w telewizji, i w teatrze".

- Myślę, że decydują o tym dwa elementy. Pierwszy stanowi technika, wspaniała technika, opanowana do perfekcji we wszystkich właściwie szczegółach. Druga rzecz, niemniej istotna, przydatna zwłaszcza dla kina, to jego znajomość rzeczywistości. A ponad tymi dwiema umiejętnościami góruje inteligencja - powiedział Kieślowski w 1981 roku, w programie telewizyjnym "Twarze teatru".

Jerzy Stuhr urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. W 1970 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w r. 1972 krakowską PWST. Po studiach został zatrudniony w Starym Teatrze im. Modrzejewskiej w Krakowie.

Już wcześniej, w 1971 r., zadebiutował jako aktor filmowy - w "Milionie za Laurę" Hieronima Przybyła i w "Trzeciej części nocy" Andrzeja Żuławskiego.

W 1977 roku stworzył pierwszą ze swych słynnych filmowych kreacji. W "Wodzireju" Feliksa Falka zagrał Lutka Danielaka. Lutek - parweniusz, przebojowy dorobkiewicz, który bezwzględnie dąży do osiągnięcia... życiowego sukcesu, a dla kariery jest gotów poświęcić wszystko, nawet najbliższych przyjaciół - "stał się symbolem moralnej degrengolady epoki małej stabilizacji" - pisał na łamach "Polityki" Janusz Wróblewski.

Człowieka dwuznacznego moralnie - pozbawionego skrupułów adwokata - Stuhr zagrał następnie w dramacie "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy (1978).

W 1979 r. zagrał głośną rolę w "Amatorze" Kieślowskiego. Wcielił się w postać Filipa Mosza, zatrudnionego w zakładzie przemysłowym zaopatrzeniowca, dla którego momentem przełomowym w życiu staje się kupno amatorskiej kamery filmowej. Mosz z ceniącego święty spokój szarego człowieka przeobraża się w społecznika i artystę, wrażliwego na ludzką krzywdę.

Końcowa scena "Amatora" - gdy opuszczony przez bliskich Mosz kieruje obiektyw kamery na samego siebie - należy do najsłynniejszych w historii polskiego kina; jest też często określana jako "manifest programowy" Kieślowskiego.

Sympatię widzów Stuhr zyskał także dzięki talentowi komediowemu, któremu dał wyraz w filmach Juliusza Machulskiego - "Seksmisja" (1984), "Kingsajz" (1987) i "Kiler" (1997). Wśród znanych ról Stuhra są też kreacje w filmach: "Szansa" Feliksa Falka (1980), "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego (2005) i "Kajman" włoskiego reżysera Nanniego Morettiego (2006).

Pierwszy film, którego Stuhr był reżyserem, to "Spis cudzołożnic", zrealizowany na podstawie powieści Jerzego Pilcha w 1995 roku. "Nigdy nie dano mi szansy zagrania inteligenta, którym się czułem. Chciałem opowiedzieć (...) o bohaterze swojego pokolenia, przekazać to wszystko, czym się zaraziłem w filmach Kieślowskiego w latach siedemdziesiątych. (...) Tak się cudownie złożyło, że Witold Adamek podsunął mi powieść Jerzego Pilcha" - tłumaczył wówczas Stuhr w wywiadzie dla "Życia Warszawy".

W dorobku reżyserskim ma także zrealizowane w oparciu o własne scenariusze filmy: "Historie miłosne" (1997), "Tydzień z życia mężczyzny" (1999) i "Pogoda na jutro" (2003), oraz film "Duże zwierzę (2000), który wyreżyserował na podstawie scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego.

Jako aktor teatralny Stuhr był przez prawie 20 lat (1972 - 1991) związany ze Starym Teatrem im. Modrzejewskiej w Krakowie. Na jego deskach grał w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Anrzeja Wajdę, Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego i Jerzego Grzegorzewskiego.

Był rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie w latach 1990-1996. Od 2002 r. ponownie pełni funkcję rektora tej uczelni.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)