Andrzej Łapicki: Kobiety legendarnego amanta
12.07.2012 | aktual.: 22.03.2017 17:12
Legenda polskiego kina, Andrzej Łapicki opowiedział w wywiadzie dla Filmowego magazynu do czytania o pracy na planach słynnych produkcji z jego udziałem, swoich fascynacjach kobietami, które towarzyszyły mu przez całe życie.
Legenda polskiego kina, Andrzej Łapicki opowiedział w wywiadzie dla Filmowego magazynu do czytania o pracy na planach słynnych produkcji z jego udziałem, swoich fascynacjach kobietami, które towarzyszyły mu przez całe życie.
Andrzej Łapicki kojarzony jest z częstych występów u boku pięknych pań, z Beatą Tyszkiewicz i Kaliną Jędrusik na czele.
Swego czasu był jednym z czołowych amantów polskiego kina. Koneser kobiet i charyzmatyczny dżentelmen - zarówno w życiu prywatnym, jak i na ekranie.
Vivien Leigh
Legendarną odtwórczynię Scarlett O'Hara Łapicki poznał w latach 50., podczas jej wizyty w Polsce.
Vivien Leigh przybyła nad Wisłę wraz z mężem Laurencem Olivierem. Łapicki, który wiedział, że artystka gustuje w modniejszych trunkach, zaproponował wspólne spędzenie wieczoru.
Para bawiła się w legendarnym warszawskim „Krokodylu”, gdzie, jeśli wierzyć plotkom, Łapicki ugryzł Leigh w… palec u nogi.
Ewa Krzyżewska
Ewa Krzyżewska i Łapicki wystąpili wspólnie w znakomitej ekranizacji powieści Michała Choromańskiego „Zazdrość i medycyna”.
Śmiała rozbierana scena z ich udziałem do dziś rozpala kolejne pokolenia widzów, choć jak przyznaje sam aktor, odegranie jej sprawiało mu na początkowo spore trudności.
Dlaczego? Ponieważ Krzyżewska na wszystkie miejsca intymne miała ponaklejane plastry. Ponoć mąż aktorki był typem zazdrośnika.
Elżbieta Czyżewska
Andrzej Łapicki ciepło wspomina Elżbietę Czyżewską. Dla niego i towarzystwa w jakim się obracał aktorka, z racji swego pochodzenia, była utożsamiana z Edith Piaf.
Wielkie poczucie humoru, energia, inteligencja i ciągła chęć do zabawy. Zdaniem Łapickiego Czyżewska była królową lat 60. i fascynującą postacią.
Para wystąpiła wspólnie u Wajdy w jego niezapomnianym filmie „Wszystko na sprzedaż”. Między nimi aż iskrzyło.
Beata Tyszkiewicz
„Piękna pod każdym względem”, „naturalna”, „z wrodzoną klasą” – tak Andrzej Łapicki scharakteryzował Beatę Tyszkiewicz.
Aktorzy spotkali się po raz pierwszy na planie „Dziś w nocy umrze miasto” Jana Rybkowskiego.
Potem wspólnie wystąpili u Hasa i Wajdy w jego „Wszystko na sprzedaż”. Czy łączyło ich coś więcej? Może tak, może nie.
Krystyna Janda
Łapicki i Janda wystąpili razem w dramacie zatytułowanym „W zawieszeniu” Waldemara Krzystka.
To nie było ich pierwsze spotkanie. Łapicki wspomina, że zna Jandę od egzaminu wstępnego, na który przyszła ubrana w wystrzałową mini. Podobno miała wspaniałe nogi, a mężczyźni z komisji nie mogli oderwać od niej wzroku – była zjawiskowa.
Łapicki zaangażowała ją do roli Doriana Greya w spektaklu, który reżyserował. Reszta jest już historią.
Liv Ullmann
Andrzej Łapicki nigdy nie miał przyjemności grać z Liv Ullmann. Wspomina za to, że kiedy występował w teatrze, jakaś studentka z Oslo bardzo chciała go osobiście poznać.
Łapicki wzbraniał się, nie miał czasu. W końcu doszło do spotkania – wyraźnie oczarowana nim Szwedka skomplementowała jego osobę. Po kilku latach Łapicki rozpoznał ją na ekranie.
Kalina Jędrusik
Miłośnicy talentu aktorskiego Kaliny Jędrusik na pewno pamiętają „Lekarstwo na miłość”, choć sam Łapicki uważa film Jana Batorego za „głupią szmirę”.
Co innego Kalina Jędrusik - ona zawsze świetnie wypadała przed kamerą. Z Łapickim poznali się, kiedy przyjechała ze swoim mężem Stanisławem Dygatem do Warszawy.
Na Łapickim zrobiła duże wrażenie, ale czy była sexy? Jego zdaniem niekoniecznie. (gk/mf)
Przy pisaniu materiału został wykorzystany wywiad Magdaleny Żakowskiej, zamieszczony w Filmowym magazynie do czytania, NR 2(2), sierpień 2012.