Będzie film o Mateuszu Morawieckim. "Da Vinci współczesnych czasów"
W sieci pojawił się 6-minutowy zwiastun filmu dokumentalnego, który powstaje "z inicjatywy przyjaciół Mateusza Morwieckiego". Przed kamerą wypowiadali się znajomi premiera z czasów młodości, którzy pamiętają go jako nieujarzmionego oportunistę, ofiarę ZOMO, znakomitego sportowca i "Leonarda da Vinci współczesnych czasów".
Jak czytamy w opisie zwiastuna na YouTubie, "z inicjatywy przyjaciół Mateusza Morawieckiego powstaje film dokumentalny, przestawiający nieznane fakty, wspomnienia, zdjęcia i filmy, pokazujący jego dzieciństwo, dorastanie i młodość w trudnych warunkach wrocławskiego Śródmieścia i zmagań wrocławskiej opozycji z aparatem represji PRL".
O całym projekcie poinformował Andrzej Kołodziej, kandydat PiS do Sejmu. Przed kamerą pojawiło się osiem osób wymienionych w napisach końcowych, które odmalowały niesamowicie piękny, choć pełny bolesnych wspomnień obraz Mateusza Morawieckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki przegrał? Budka o przeciekach z PiS. "Są załamani"
Na filmiku padają takie stwierdzenia jak: "Miał ksywę Dziki, bo był taki nieujarzmiony", "Niezależny i chadzał swoimi drogami", "Mówił, że kiedyś będzie uczył prawdziwej historii". Jeden z kolegów wspomniał, że nastoletni Mateusz został pobity przez ZOMO i wywieziony do lasu ("Kazali mu kopać grób"). Znajomi wspominali biedę, w jakiej żył Morawiecki z rodzicami i rodzeństwem.
Ale były też wspomnienia sportowych sukcesów premiera, który z jednej strony był świetnym tenisistą stołowym, a jednocześnie dał się zapamiętać jako talent piłkarski. - Na pewno by miał karierę jako zawodnik piłkarski - stwierdził jeden z kolegów Mateusza Morawieckiego.
Zwiastun filmu dokumentalnego o Mateuszu Morawieckim:
- Umysł ścisły, ale też umysł humanistyczny. Taki Leonardo da Vinci współczesnych czasów - oceniła go jedna z koleżanek. Inny znajomy dodał, że "ten umysł jest połączony z rozsądkiem".
Po więcej superlatyw pod adresem premiera Mateusza Morawieckiego odsyłamy do zwiastuna filmu (powyżej), o którym na razie nic więcej nie wiadomo poza tym, że "powstaje z inicjatywy przyjaciół" głównego bohatera.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.