Trwa ładowanie...
d9dwmxx

Być normalnym, co to znaczy?

d9dwmxx
d9dwmxx

Jaki obecnie jest świat ludzi normalnych? Jaki też człowiek może zwać siebie bez skrępowania, zdrowym i normalnym? To na nich opiera się świat, ale wielu z nich zapewne nie zdaje sobie sprawy, iż być normalnym, to być też czasem szalonym.

Tylko wtedy będziemy w stanie dostrzec więcej, niż wszyscy inni ludzie i tylko wtedy zaczniemy czuć, że żyjemy. Gdyż teraz czasem wegetujemy, czasem jesteśmy obok własnego życia przyglądając się mu przez szklaną kulę i myśląc, „co by było, gdyby...?”.

Sprawy małe i duże, problemy dnia codziennego, bezustanny bieg przez życie, wszystko to sprawia, iż zaczynamy się w nim zatracać, zaczynamy gubić jego sens, wpadamy w monotonię. I właśnie wtedy odrobina szaleństwa, ekscentryczności, dziwactwa być może diametralnie odmieni nasze życie. Być może, gdyż może stać się tak, iż będzie to pierwszy krok ku chorobie, a wtedy będzie to już zupełnie inny temat.

Film Zelenki to komiczny, dowcipny obraz, lecz znacznie częściej tragikomiczny i refleksyjny. Odkrywa przed widzem wszystko to, co niby wiemy, a na co przymykamy oko, co nie zawsze do nas dociera, a także to, czego czasem nie jesteśmy świadomi.

d9dwmxx

Oglądając „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie”... uśmiechamy się na nieporadność Petra, jego dziwactwa, na jego ciągłe dążenie do bycia szczęśliwym, poszukiwanie miłości. Bezustanne zabiegi w wychodzeniu naprzeciw Janie, chęć odzyskania jej względów, zainteresowania, szacunku. Kontakty Petra z rodzicami, mocno zaniedbane i wymuszone, nowi, ekscentryczni sąsiedzi, którym spełnienie daje „podglądany” seks. Praca na hali przeładunkowej lotniska, gdzie Petr znajduje wspólny język z lekko zakręconym szefem.

Jest taka scena, w której Jana pyta Petra, jak daleko można dojechać takim wózkiem widlakiem, którego prędkość maksymalna wynosi 12km/h. On mówi, że nie wie, ale w którymś momencie widzimy, jak świadom swej miłości jedzie przez kilkanaście godzin pod dom ukochanej. „Jesteś wariatem, wiesz?”.

Ale właśnie ta inność różni go od wszystkich innych, którzy pojawili się na jej drodze, również sposób, w jaki zamierza dotrzeć do jej mieszkania, na stałe, w scenie finałowej, może was zaskoczyć... Być może ta jego ekscentryczność wzięła się z dziwnych zachowań rodziców.

Z ciągłej chęci pomagania całemu światu matki, która przygotowuje paczki z żywnością, a te nigdy nie docierają do nadawcy. Z ciągłego patrzenia na bańki piwa ojca, po tym, jak skończył się komunizm i do lamusa poszły wszystkie kroniki... których był lektorem. A jednak ojciec, przez przypadek ociera się o ekscentryczność, dziwactwo, a może jedynie chęć zostania czyimś modelem, co w konkretny sposób ratuje go od starszej demencji.

d9dwmxx

Nie wiedziałem, co myśleć, gdy obserwowałem głównego bohatera, bo i wiek taki sam i podobne problemy, a jednak uśmiechałem się oglądając jego życiowe zmagania. Pojawiała się też refleksja, zastanowienie nad otaczającym mnie światem. Nie ma tu wyszukanej historii, niesamowitych scen akcji, lecz wszystko to, co dzieje się wokół nas jest równie ważne.

Jeśli dojdziemy do miejsca, w którym przestaną nas cieszyć drobiazgi, staniemy się bezdusznymi, zimnymi ludźmi, którym odebrane zostaną uczucia, dla których wrażliwość będzie jedynie wadą produkcyjną, a miłość na zawsze straci swój jedyny i wyjątkowy charakter.

Ocierając się o szaleństwo, wiemy, że prawdziwie żyjemy, dotykając go, czujemy bicie serca, przyśpieszone tętno, adrenalinę, która napędza nas do działania. Policzki różowieją od emocji, nowy dzień nabiera kolorów, kochamy i jesteśmy kochani, czego pragnąć więcej? Odrobina szaleństwa jest wskazana każdemu, jest odpowiednim lekarstwem na większość naszych zmartwień, większość, lecz rzecz jasna nie na wszystkie.

d9dwmxx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9dwmxx