Przerwała karierę. Powód? "Chciałam krzyczeć"

Amerykańską aktorkę widzowie oglądają już od niemal 30 lat. W 1994 r. zadebiutowała bowiem w hitowej "Masce" z Jimem Carreyem. To była jej przepustka do sławy. Zagrała w wielu tytułach, ale w świadomości fanów na zawsze zostanie zapamiętana jako jedna z nowych "Aniołków Charliego", Julie Gianni z "Vanilla Sky" czy Amanda z nieoczywistego świątecznego klasyka "Holiday". W 2014 Diaz przerwała karierę, żeby poświęcić się życiu rodzinnemu.

Jednym z ostatnich filmów, w jakich wzięła udział przed wycofaniem się z show-biznesu, była "Annie" Willa Glucka. W historii opowiadającej o tytułowej kilkuletniej dziewczynce, która żyje w rodzinie zastępczej, a wyniku zaskakującego splotu wydarzeń trafia pod opiekę zamożnego kandydata na burmistrza, gwiazda partnerowała na ekranie Jamiemu Foxxowi. Według wielu to właśnie jego zachowanie miało popchnąć aktorkę do tak poważnej decyzji.

Jak podaje Page Six, w końcu Diaz odniosła się do tych pogłosek. – Naprawdę nienawidzę tego wszystkiego, co mówiono wówczas o naszym planie – powiedziała we wtorkowym odcinku podcastu Molly Sims "Lipstick on the Rim". – Chciałam krzyczeć w niebogłosy: "O czym wy mówicie?" – przyznała.

Gwiazda przywołała oskarżenia, w myśl których jej kolega z planu miał sprawiać, że wszystko, co robili, jawiło się jako beznadziejne, co ponoć tak mocno na nią wpłynęło, że postanowiła "nigdy więcej nie pracować nad żadnym filmem". Według samej zainteresowanej te doniesienia nie mogłyby być bardziej nieprawdziwe.

– Jamie jest najlepszy. Bardzo kocham tego faceta – powiedziała. – To wyjątkowa osoba, utalentowana, ​​daje mnóstwo frajdy – zapewniła o zaletach Foxxa. Oczywiście, pojawiały się "drobne przeszkody", ale to coś zupełnie naturalnego w trakcie pracy nad filmem.

W czerwcu pojawiły się informacje o niespodziewanej chorobie gwiazdora "Django". Aktor został przewieziony do szpitala prosto z planu "Back in Action" Setha Gordona, którego tytuł idealnie nawiązywał do sytuacji Diaz – aktorki powracającej po dekadzie na duże ekrany. Wtedy przyznawała ona, że martwiła się o stan przyjaciela, ale jego rodzina nie chciała nic zdradzić. Dzisiaj Foxx wraca już do siebie.

Najnowszy wspólny film gwiazd będzie miał premierę prawdopodobnie w 2024 r. Będzie to już ich trzecie zawodowe spotkanie. Pierwsze miało miejsce w 1999 w "Męskiej grze" Olivera Stone'a z Alem Pacino, James Woodsem i Dennisem Quaidem, drugie – w 2014 we wspomnianej "Annie".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.