Carrie Fisher terapeutką Jamesa Blunta
Znana z "Gwiezdnych wojen" Carrie Fisher zaprzeczyła pogłoskom o intymnym związku z Jamesem Bluntem.
Muzyk pracował w domu aktorki nad swoim debiutanckim albumem. Fisher zaprzecza jednak, jakoby doszło między nimi do zbliżenia.
- Naprawdę, mam nieco więcej klasy - tłumaczy Amerykanka. - To prawda, że James używał mojej łazienki, ale tylko dlatego, że stoi tam fortepian i akustyka jest całkiem niezła. Staliśmy się bliscy sobie, ale raczej z powodu jego przeżyć. James był żołnierzem i gdy słyszy wybuch petardy, jego serce bije szybciej. Byłam jego terapeutką, więc byłoby nieetyczne z mojej strony, zaciągać go do łóżka.
Fisher wystąpiła ostatnio w filmach "Niełatwa miłość" i "Wonderland".