"Chłopaki nie płaczą": Co się dzieje z Laską?
09.07.2019 | aktual.: 09.07.2019 18:16
Ruszyły prace na planie filmu "Futro z Misia", w obsadzie którego znaleźli się między innymi Michał Milowicz, Bohdan Łazuka i Cezary Pazura. Aktorów można było oglądać wcześniej w filmie "Chłopaki nie płaczą". Dlatego internauci myśleli, że "Futro z misia" to zapowiedziana wcześniej kontynuacja kultowej komedii. To jednak nieprawda.
Plotkę zdementował w rozmowie z Wirtualną Polską Cezary Pazura. Aktor powiedział nam: - Ten film nie ma nic wspólnego z kontynuacją "Chłopaków…". To jest zupełnie inny projekt. Mogło się tak skojarzyć z powodu obsady. Jest to też podobny gatunek, ale to zupełnie autonomiczny film.
Gdy zdjęcie z planu "Futra z Misia" trafiło do sieci, internauci natychmiast zauważyli brak Tomasza Bajera, który wcielił się w rolę Laski w "Chłopaki nie płaczą". Choć była to postać drugoplanowa, skradła cały show. Laska zyskał ogromną popularność. Jego fani mogą mieć jeszcze nadzieję na powrót ulubionego bohatera. Jak zdradził Wirtualnej Polsce Cezary Pazura, zdjęcia wystartują prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku:
- Z tego, co wiem, "Chłopaki nie płaczą 2" mają powstać w przyszłym roku. Scenariusz już się pisze.
Czy Tomasz Bajer jako Laska powróci w kontynuacji kultowej komedii? Jest na to nadzieja. Tymczasem sprawdźcie, co u niego dziś słychać.
Najważniejszy bohater w filmie
Tomasz Bajer urodził się 31 marca 1979 roku w Poznaniu. Tam też ukończył liceum i rozpoczął studia w katedrze filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza.
Kiedy pojawił się na planie komedii Lubaszenki miał 21 lat i żadnego przygotowania aktorskiego. Mimo to jego Laska skradł cały film bardziej doświadczonym Maciejowi Stuhrowi czy Michałowi Milowiczowi.
Film już w dniu premiery osiągnął sukces, szturmem podbijając polskie kina. Do kin przyciągnęła obsada, a widzowie dali się porwać zabawnemu scenariuszowi. Szybko też do potocznego języka wdarły się dialogi z filmu, szczególnie te, które wypowiadał Laska – współlokator głównego bohatera filmu.
Producenci go nie chcieli
Zmarnowany talent?
Po "Chłopakach" przyszedł udany "Poranek Kojota", kolejna komedia duetu Lubaszenko-Korzyński, która nie powtórzyła już spektakularnego sukcesu poprzedniego filmu.
Tomek Bajer pojawił się jeszcze gościnnie na planie dwóch seriali – w 2003 r. w "Na Wspólnej" oraz rok później w "Kosmitach" – trzyodcinkowej produkcji Lubaszenki.
Na kilka lat słuch o nim zaginął, ale w 2010 roku pojawił się ponownie – tym razem w roli prezentera internetowego programu o nowinkach technologicznych.
Laska na fali
Filmowy Laska chciał zostać ambasadorem i palić jointy na Jamajce. Tymczasem Tomasz Bajer trafił do Australii.
Prowadził stamtąd blog "Laska na fali". Opisywał tam swoje australijskie przygody:
- Wracamy do sedna. Jest Sydney, więc i tak jest zaje...! Pytacie dlaczego? Ludzie przyjaźni i zadowoleni z życia - nie szukają powodów do narzekań. Co jest ważne, uśmiechy nie są sztuczne, tak jak w Hameryce. Australia to taki misz-masz: zarobki jak u Wujka Sama, ale kultura (osobista również) zachodnioeuropejska. Oprócz tego jest słonecznie i masakrycznie ciepło przez prawie cały rok (zima trwa od czerwca do sierpnia i temperatura spada wtedy do około 18 stopni Celsjusza) - pisał na forum Kinoradio.pl.
Czy Laska powróci?
A co się dzieje z Bajerem dzisiaj? Olaf Lubaszenko powiedział Pazurze:
- On podobno jest w Polsce z powrotem. Długo był w Australii, był krupierem, surferem, robił różne rzeczy, mam wrażenie że był wolny po prostu – mówił Lubaszenko.
Skoro jest w Polsce, to szanse na to, że pojawi się w drugiej części "Chłopaków" są całkiem spore. Mamy nadzieję, że tak się stanie. A tymczasem czekamy na "Futro z misia", w którym zobaczymy sprawdzoną komediową obsadę.