Ciemne chmury nad hitową serią. Ekipa nadal się wykrusza

Pierwszy film z sagi horrorów "Krzyk" powstał w 1996 r. Piąta część z 2022 okazała się udanym odświeżeniem franczyzy. Cóż z tego, skoro jej kontynuacja stoi pod wielkim znakiem zapytania. Z siódmej odsłony odeszły już główne aktorki, a teraz dołącza do nich najważniejsza osoba w ekipie filmowej.

W 2022 r. zapoczątkowano nową odsłonę serii horrorów "Krzyk"
W 2022 r. zapoczątkowano nową odsłonę serii horrorów "Krzyk"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Najpierw zwolniono Melissę Barrerę za wpisy w social mediach krytykujące działania Izraela i popierające Palestynę we wciąż trwającym przerażającym konflikcie zbrojnym. Aktorka nie zamierzała jednak milczeć i odpowiedziała na niesprawiedliwe zagrywki firmy produkcyjnej. Opublikowała kolejne oświadczenia, w których bynajmniej nie wyparła się swoich przekonań.

Dosłownie dzień później z obsady zniknęła również Jenna Ortega, gwiazda serialu Netfliksa "Wednesday". Oficjalnym powodem były pokrywające się grafiki prac na planach, ale wielu podejrzewało, że jest to forma solidarności ze zwolnioną ekranową siostrą. Później okazało się jednak, że prawdziwe jest powiedzenie "jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze" – 21-letnia aktorka zażądała po prostu zbyt wygórowanej gaży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kultowa seria zagrożona

Jakiekolwiek nie byłyby powody, kontynuacja popularnej serii horrorów mierzy się teraz z dużymi problemami. Jeszcze pod koniec listopada szef firmy produkcyjnej Spyglass niczego sobie nie robił z odejścia dwóch twarzy serii (Barrera i Ortega wcielały się w piątej i szóstej części w siostry Carpenter, główne bohaterki). Był przekonany, że "Krzyk" to marka sama w sobie i brak jakichś nazwisk w obsadzie nie wpłynie na jego sukces.

Idąc tym tokiem rozumowania, zapewne nie zrobiła na nim wrażenia informacja o rezygnacji z projektu przez Christophera Landona, który miał odpowiadać za reżyserię siódmej odsłony. Znany z dylogii "Śmierć nadejdzie dziś" twórca miał podjąć tę decyzję niespełna dwa miesiące temu, a więc na długo przed tym, jak o filmie zrobiło się głośno za sprawą zamieszania wokół jego gwiazd. Już wtedy mówiło się jednak, że o odejściu Ortegi i Barrery było wiadomo wcześniej, być może więc filmowiec od razu dołączył do kobiet, tylko poinformował o tym znacznie później.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krzyk VI - zwiastun PL

"To była praca marzeń"

"Myślę, że teraz jest dobry moment, aby ogłosić, że formalnie opuściłem 'Krzyk VII' 7 tygodni temu. To niektórych rozczaruje, a innych zachwyci. To była wymarzona praca, która zamieniła się w koszmar. A moje serce pękło z powodu wszystkich zaangażowanych w to osób. Wszystkich. Ale czas iść dalej. Nic mi nie pozostało" – napisał w serwisie X.

Przypomnijmy, że Landon otwarcie mówił o swoim zaskoczeniu i frustracji spowodowanych zwolnieniem Barrery, które w żaden sposób nie zostało z nim skonsultowane. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi reżysera i dwie główne aktorki oraz jaki kształt będzie miała najnowsza odsłona serii.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)